Rozdział piętnasty

1.1K 102 77
                                    

Wesołego jajka brzdące zające 🐣💛


4 grudzień 2020, piątek

Yanmiok o tej porze było wręcz rozsadzane przez ilość klientów. Głodni nastolatkowie, zmęczeni dorośli i znudzeni dziadkowie odnajdowali swój kąt w przytulnej chatce. Dla knajpy było to jak najbardziej na rękę. Klienci równali się zyskowi, a zysk funduszom. Najbardziej poszkodowani w tym wszystkim okazali się pracownicy. Gorzej niż sam Jungkook miała, chociażby o rok młodsza dziewczyna. Ona zostawała na resztę popołudnia, kiedy to dwudziestolatek mógł z czystym sumieniem wypocząć. Po całym tygodniu zajęć i pracy był wykończony. Chociaż i to mało powiedziane.

Wiedział, że należy dostrzegać jakieś plusy. W końcu mógł dobierać godziny pracy pod studia, to wszystko dzięki wyrozumiałemu pracodawcy. Jego cichym marzeniem było wrócić do swoich akademickich czterech ścian i zaszyć się w ciepłej pościeli. Niby pracę kończył po szesnastej, ciekawe jak szybko znajdzie się w domu.

Mając chwilę wolnego, specjalnie by móc zaczerpnąć chwilę świeżego powietrza, sięgnął po swój biały smartfon z tylnej kieszeni. Zmarszczył brwi, widząc jedną nieprzeczytaną wiadomość. 

Nieznany

Dzień dobry. Z tej strony Kim Yeontan. Kontaktuję się z panem w sprawie ewentualnego widzenia. Dostałem informację, że jest pan w mieście. Pilnie proszę o kontakt, z poważaniem Tannie. 

Mimowolnie parsknął śmiechem, dłonią zakrywając usta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mimowolnie parsknął śmiechem, dłonią zakrywając usta. Kliknął w dołączony załącznik, a zobaczywszy zdjęcie psiaka, pisnął, podskakując w miejscu. Prawie jak mała dziewczynka. 

Swoją drogą powinien wreszcie zapisać numer Kima. Kiedy dowiedział się, że nieznajomy numer, który dzwonił do niego w środku nocy, to seulczyk, był zawstydzony. Wszystko mogło potoczyć się inaczej, gdyby tylko odebrał ten przeklęty telefon. Co prawda dwudziestoczterolatek wypierał się, mówiąc, że nic złego się nie stało. Tłumaczył, że nie panował nad samym sobą i nie wiedział, co takiego sobie wyobrażał. Student był jednak przekonany, że to kłamstwo. 

Jego Tae bez powodu by nie dzwonił, a tym bardziej nie o późnej porze. 

Jungkook

Taehyung... Przestań podrywać mnie na swojego psa!

Taehyung
A działa?

Jungkook

Nie :/ 

Taehyung

Mieliśmy się spotkać. Wynegocjowałem spacer z pieskiem, chciałem się o niego upomnieć

Jungkook
Huh... Aktualnie jestem w pracy, ale wykłady miałem z rana tylko. Później jestem wolny...

Slept with your crush | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz