4

8.3K 388 549
                                    

Po obudzeniu się zeszłam do kuchni, zrobiłam sobie śniadanie, podczas jedzenia go na dole pojawił się Clay. Wyglądał jakby nie spał całą noc, a przyszedł tylko wziąć sobie jogurt.

-Dobranoc- powiedział idąc do swojego pokoju

- Jest juz dzień- odkrzyczałam jedząc kanapkę

Gdy byłam już najedzona, poszlam do góry przebrac się w coś  w czym mogłabym wyjść z domu. Chwilę poprzeglądałam social media, a następnie musiałam iść już na przystanek autobusowy. Zostawilam Clay'owi, kartkę na której napisałam że wychodzę. Na przystanku byłam umowiona z Mike, gdyż jechaliśmy do sklepu muzycznego.

Przyszłam idealnie o czasie, bo akurat przyjeżdżał autobus, szybko przywitalam się z chłopakiem I zajęliśmy miejsca. Wtedy też spytał się mnie czy będę chciała pójść z nim później nad jezioro, znajdujące się dość blisko miejsca do którego jedziemy. Nie widziałam problemu, więc tak też odpowiedziałam. Wysiedliśmy na odpowiednim przystanku i kierowaliśmy sie do sklepu, ciągle rozmawiając. Mimo, że znałam go tylko trochę ponad dwa tygodnie, czułam się przy nim jakbyśmy znali się od zawsze. W sklepie dość długo zastanawiałam się, które ukulele wybrać, na szczęście był ze mną Mike, który pomog mi w wyborze. Szybko kupiliśmy wybrany wspólnymi siłami instrument, a natępnie kierowaliśmy się w stronę jeziora, nie mieliśmy zamiaru pływać, gdyz żadne z nas nie miało stroju kąpielowego.

Na miejscu odłożyłam plecak i zakupiony przeze mnie instrument w pokrowcu pod drzewo, a z Mike poszliśmy na pomost. W pewnym momencie chłopak popchnął mnie do wody, chwyciłam tylko jego rękę I pociągnęłam go za sobą. W wodzie zaczęliśmy się chlapać, nasze ciuchy były całkowicie mokre. Nagle usłyszałam że ktoś do mnie dzwoni, chciałam szybko wyjść z wody i odebrać telefon. Wtedy chłopak przytulił mnie mocno i nie chciał puścić. Mimo iż był conajmniej 20 centymetrów wyższy był strasznie chudy, starałam się go przewrócić. Udało mi się, ale w tamtym momencie oboje polecieliśmy pod wodę, wtedy też szybko uwolniłam się z rąk chłopaka I poszłam odebrać telefon. Byl to mój brat, który wstał i pytał się mnie gdzie jestem i co robię, nie mogłam mu przecież odpowiedziec że pływam w jeziorze w ciuchach.

- Jestem na mieście, idę kupić sobie ukulele, mowilam przecież- powiedzialam tak mimo, że nie takiego nie mówiłam, gdyż zapomniałam

-Aaa Ok, już pamietam- oznajmil Clay,  który nie miał co pamiętać, bo nic nie mówiłam

Po chwili skończyliśmy rozmowę i odłożyłam telefon, wzięłam rozbieg i skoczyłam z pomostu do wody i z brunetem dalej świetnie się bawiliśmy. Kiedy minęło już kilkanaście minut wyszliśmy z wody, zmieniłam mokrą bluzkę na bluzę, która że sobą wzięłam. Razem z chłopakiem, ja w mokrych spodniach, a on cały mokry wracaliśmy autobusem na naszą dzielnice. Wszyscy ludzie w pojeździe dziwnie się na nas patrzyli.

Gdy już się tam znaleźliśmy postanowiliśmy pójść do domu chłopaka, gdyż akurat nie było jego rodziców. Dał mi jakieś swoje dresy, żebym nie chodziła w mokrych ciuchach, a sam poszedł przebrac się do łazienki. Wracając przyniósł suszarkę, ktora chwilę później wysuszyłam włosy. Po 20 minutach byliśmy już całkowicie ogarnięci, a nasze mokre ciuchy suszyły się na dworze. Mike wyciągnął też chipsy z szafy i zaczęliśmy oglądać jakiś serial. Po dwóch odcinkach mój telefon zaczął dzwonić,  był to Tommy, szybko odebrałam i wyszłam z pokoju. Pytał się czy chciałabym z nim zagrać w bedwarsy, niestety musiałam odmówić gdyż nie było mnie w domu. Wydawało się, że jego głos pod koniec rozmowy trochę posmutniał. Pożegnałam się z nim I wróciłam do pokoju bruneta.

Zaproponował żeby została na noc, zgodziłam się, a następnie poszłam zadzwonić do brata i go o tym poinformować. Nie miał nic przeciwko, ale musiał zarzucić jakimś głupim tekstem, o tym że już mnie z Tommy'm swatają, a ja sobie innego znajduje.

Brunet przyniósł dla mnie kołdrę, poduszkę I materac, po czym wróciliśmy do oglądania seriali. Zaczynało robić się późno, a oglądany przez nas serial skończył się. Mimo później godziny była piękna pogoda, więc postanowiliśmy wyjść. Wzięliśmy koc i jakieś przekąski i poszliśmy do ogrodu chłopaka. Podczas siedzenia tam ćwiczyłam granie na ukulele, nie było to aż takie trudne, ale jak zawsze na początku nie brzmiało to najlepiej. Kiedy zaczęło robić się zimno wzięliśmy rzeczy i wróciliśmy do domu chłopaka.
______
Sorry za błedy

Brother | Tommy X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz