6

7.4K 367 393
                                    

Na powitanie rzuciłam się chłopakowi na szyję, a następnie poszliśmy w stronę jego znajomych, którym mnie przedstawił. Była tam jedna dziewczyna Amy, trochę niższa ode mnie miała kręcone brązowe włosy i zielone oczy. Było też dwóch chłopaków,  pierwszy to Stanley, dość wysoki i napakowamy blondyn z brązowymi oczami, który ciągle rozmawiał z niższym czarnowłosym i niebieskookim Ethanem.

Na początku wszyscy myśleli że ja i Mike jesteśmy razem, ale szybko powiedzieliśmy im że są w błędzie. Po jakimś czasie Amy zaproponowała, żebyśmy poszli na polankę w lesie, każdy się zgodził i po pół godzinie byliśmy już w lesie blisko docelowego miejsca. Kiedy tam doszliśmy naszym oczom ukazala się średnich rozmiarów łąka z każdej strony otoczona ogromnymi drzewami. Przez jej środek przepływał mały strumyk, a nad nią znajdował się  mały mostek.

Wszyscy usiedliśmy na trawie, żeby trochę odpocząć. Po chwili ktoś włączył muzykę, a wszyscy śpiewali. Czas mijał mi bardzo szybko, przez większość czasu rozmawialiśmy, albo wlasnie śpiewaliśmy.

Kiedy słońce zaczęło zachodzić postanowiliśmy wrócić. W pewnym momencie niebo zaczęło robić się lekko fiolotewo, wiec z Amy zrobiłyśmy sobie parę zdjęć. Najładniejsze od razu wrzucilam na insta i zaczęło zbierać dużo like'ów. Gdy doszliśmy już w naszą okolice wszyscy zaczęli się rozchodzić, a Mike odprowadził mnie pod dom.

-Wrócilam- powiedziałam wchodząc do domu, a następnie ściągając buty

Nikt nic nie odpowiedział, zajrzałam więc do pokoju brata, leżał na łóżku rozmawiając z kimś przez telefon. Dość szybko rozpoznałam ten głos, był to George, nie chciałam przeszkadzać im w rozmowie, więc tylko oznajmiłam Clay'owi że jestem już w domu po czym poszłam się umyć. Gdy już wyszłam z łazienki zrobiłam sobie kolację i poszłam do pokoju. Trzeba było się spakować, więc zaczęłam to robić, było trochę nudno, więc postanowiłam zadzwonić do Tommy'ego.

-Śpisz?- spytałam chłopaka, którego chyba właśnie obudziłam

- Już nie- odpowiedział udając obużonego

Kiedy już się spakowalam chłopak powiedział ze musi już spadać. Dziwne było to że nie spytał się mnie gdzie jadę, chyba że już wiedział. W sumie nie zdziwiłabym się gdyby mój brat już mu powiedział. Chwilę później położyłam się na łóżku I natychmiastowo zasnęłam.

Niestety wieczorem nie zasłoniłam okien, wiec wcześnie rano obudziły mnie promienie słoneczne. Wstałam I dość nie chętnie spuściłam rolety, a następnie wróciłam do łóżka. Niestety nie mogłam już zasnąć, ale chociaż sobie poleżałam. Nagle zadzwonił mój telefon, był to Mike, pytał się czy dzisiaj też z nimi wychodzę. Nienawidzę kłamstwa, więc odpowiedziałam zgodnie z prawdą, czyli że po prostu mi się nie chciało.

Po godzinie wstałam z łóżka i poszłam zrobić sobie i zjeść śniadanie. Gdy już to zrobiłam, zajrzałam do pokoju mojego brata, właśnie się pakował przywitałam się z nim I poszłam do pokoju. Wtedy coś mnie natchnęło, włączyłam sobie muzykę na słuchawkach I zaczęłam sprzątać. Gdy już to zrobilam Clay wbił do mojego pokoju I spytał się czy nie chciałabym zrobić z nim streama. Zgodziłam sie, bo w sumie nie miałam nic innego do roboty.

Graliśmy razem w bedwarsy, gdy w  pewnym momencie usłyszałam pukanie do drzwi balkonowych. Powiedziałam że zaraz wracam i wyciszyłam mikrofon, ale nie usłyszałam już że mój brat mówi to samo. Poszłam otworzyć drzwi Mike'owi, gdy już to robiłam do pokoju wszedł Clay.

- To ja już będę spadał- powiedział brunet, który po zobaczeniu mojego brata zaczął wychodzić przez balkon

Clay patrzył na to wszystko z niedowierzaniem, a ja widzącą jego minę zaczęłam się śmiać. Po chwili wyszłam na balkon i pomachałam Mike'owi przeskakujacemu przez płot.
Następnie usiadłam do komputera I to tez zasugerowałam mojemu bratu, chwilę później wróciliśmy prowadzić stream'a.

Po niecałych 2 godzinach, skończyliśmy transmisję, a Clay ugotował obiad. Nie było to nic wyszukanego bo zwykły makaron z serem, ale jak na niego było to coś wielkiego. Podczas jedzenia ustalaliśmy szczegóły jutrzejszego wyjazdu.

Wieczorem wyszłam na spacer, chciałam się przewietrzyć I pomyśleć o życiu. Odpaliłam sobie muzykę na słuchawkach I chodziłam po dzielnicy bez celu. Po pół godzinie wróciłam do domu i poszłam się umyć, następnie dopakowalam do walizki ostatnie rzeczy i poszłam spać.
____
Sorry za błedy

Brother | Tommy X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz