24

4.5K 267 157
                                    

Podczas robienia sobie śniadania doszło do mnie że dawno nie jeździłam na desce. Dawno w ogóle nie wychodziłam z domu, w sumie nie miałam po co, jak moje jedyne przyjaźnie z osobami mieszkającym blisko się rozpadły. Następnie wyciągnęłam tosty z tostera, które szybko zjadłam. Chwilę później byłam już ogarnięta i szłam do pokoju brata powiedzieć mu, że wychodzę.

Wzięłam deske i ubrana w najgorsze dresy jeździłam po okolicy ćwicząc nowe tricki. Za każdym razem jak wyglądam wrecz paskudnie muszę kogoś spotkać. Nie był to nikt inny niż Amy i Mike, którzy za każdym razem jak mnie widzą muszą zacząć mnie obrażać. Do tej pory zastanawiam się co im to daje, czasami bardzo ranią mnie wypowiadanymi słowami i nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Nigdy nie widać po mnie co dokładnie czuje i tak też jest zawsze kiedy mnie upokarzają. Na pożegnanie pokazałam im środkowy palec I zakręciłam z powrotem w stronę mojego domu. Straciłam wtedy humor na jeżdżenie więc weszłam do budynku ściągnęłam buty, odwiesiłam bluzę i odłożyłam deskorolkę.

Strasznie mi się nudziło więc postanowiłam pójść do brata, z myślą że obejrzymy jakiś film lub zagramy w grę, jak robiliśmy to zazwyczaj gdy nam się nudziło. Niestety tym razem miał George'a, którym zastapił sobie mnie, można powiedzieć, że bylam lekko zazdrosna. Szybko poszłam więc do pokoju I odpaliłam stream'a, nieliczylam nawet, że ktos będzie mógł grać więc po prostu przygotowywałam się do MCC. Podczas szybkiego patrzenia na chat ktoś przypomniał mi, że dzisiaj jest sylwester. Wtedy też zdałam sobie sprawę jak ten czas szybko leci i że mieszkam z bratem już pół roku.

Po paru godzinach skończyłam live podczas, którego nic specjalnego się nie działo. Zeszłam na dół do chłopaków, którzy akurat przygotowywali obiad. Bardziej George robił swoje naleśniki, a Dream tylko ogladal proces tworzenia. W pewnym momencie mój brat oznajmił, że musi powiedzieć mi coś ważnego. Wtedy w mojej głowie pojawiły się najróżniejsze mysli, byłam w sumie gotowa na wszystko.

- Ja I George - powiedział blondyn strasznie przedłużając, po czym szybko i niespodziewanie dodał- jesteśmy razem

- Wiedzialam - odpowiedziałam bez zastanowienia

Widać było po chłopakach, że trochę się stresowali ale powoli to uczucie ich opuszczało. Musieli jeszcze na koniec dodać, żebym nikomu nie mówiła. Z jednej strony byłam z nich bardzo dumna i cieszyłam się ich szczęściem. Natomiast z drugiej zżerała mnie zazdrość, iż moj przyjaciel mieszka strasznie daleko. Starając się o tym nie myśleć przygotowałam stół do obiadu. Po chwili, gdy położyłam wszystkie talerze i sztućce, Gogy położył na środku talerz z naleśnikami.

- Masz jakieś plany na sylwestra? - spytał mnie mój brat

- Nie - odpowiedziała, a następnie zjadłam kolejnego naleśnika

- A chciałabyś może spędzić je ze mną i Dream'em? - spytał George patrząc na mnie

Musze przyznać bylam lekko zdziwiona, tym że te słowa padły z ust bruneta. Wcześniej miewałam myśli, iż nawet mnie nie lubi i ma mnie dosyć.

- Oczywiście- powiedział bardziej wesołym głosem

Następnie szybko dokończyłam moją porcję, odłożyłam talerz do zmywarki i poszłam do swojego pokoju. Gdy już zamknęłam za sobą drzwi i ubrałam się trochę lepiej, bo w końcu jest sylwester, przyszlo mi powiadomienie na telefon. Był to Tommy, wysłał mi on życzenia z okazji obecnego święta, w wiadomości tej śmiał się z miejsca, w którym mieszkam. Mówił, że jest zacofane i u niego jest już nowy rok, a ja ciągle siedzę w 2021. Nie rozumiałam jego logiki, ale i tak podziekowalam mu za życzenia i odpisałam 'Wzajemnie'.
______
Sorry za bledy

Brother | Tommy X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz