14

291 20 9
                                    

Harry podszedł do Niall'a.
- przepraszam Hazz- Niall cicho spojrzał w dół i podał telefon brunetowi

- co tam jest?- spytał Zayn

- emmm nic na mnie, ale na harry'ego...

- hazz?- podszedłem do chłopaka, który dalej patrzył na ekran telefonu. Były tam same zdjęcia Harry'ego i to dość erotyczne...

- kiedy on mógł je zrobić?- Niall miał całe czerwone poliki

- chciałem o tym zapomnieć, a nie uwiecznić...- Harry zablokował telefon -myślicie, że ma ich kopie?

- wątpię Nick nigdy nic dobrze nie zabezpieczał- niall wziął telefon od loczka, a ja dalej stałem jak wryty przy brunecie

- loulou?- spytał cicho Harry

- tak?- opowiedziałem trochę głośno przez co każdy skarcił mnie wzrokiem

- już nic

- dobra niall bierz jeszcze te telefony to się je zepsuje- liam szarpnął za szafkę od komody,  przez co prawie wypadła, ale szybko podłożyłem ręce i ją złapałem.

- dzięki bogu- zayn westchnął, wsunąłem ją do środka i zamknąłem. Niall wziął wszystkie telefony.

- nie martw się Harry, załatwimy go tak ze nic nie wyda- Zayn potarł loki Harry'ego

- lou? Nie brzydzisz się mnie prawda? Powiedz coś...- Harry lekko złapał moją rękę

- Hazz, to nie twoja wina- pokręciłem głową- to Nick jest obrzydliwy- Nagle usłyszeliśmy strząśnięcie drzwiami

- Zrobione Zayn!!!- każdy spojrzał na mulata, a on zaczął się uśmiechać

- dzięki dziewczyny! świetna robota!!!- dziewczyny zeszły na dół całe w skowronkach.

- zapłata taka jak zawsze?- zaśmiały się wszystkie

- nie tym razem- zerknął na Liama- potem się dogadamy

- dobra, nie ma za co chłopaki- wszystkie wyszły

- co zrobiłeś?- Liam powiedział trochę głośniej

- chodźcie za mną udoskonaliłem nasz plan- machnął ręka byśmy za nim poszli

Weszliśmy do pokoju u góry.

- co do...- Liam zmarszczył brwi.

Nick siedział przebrany za policjanta z wódką między nogami. Ręce miał zapięte w kajdanki do ramy łóżka. Głowę miał do dołu.

- dziewczyny dały mu pigułkę gwałtu. Porobiły mu tak żenujące zdjęcia, że chłopak się załamie. Po za tym dostał trochę od nich po mordzie.

- Zayn- Harry zaśmiał się

- cicho siedź, zasłużył

- zgadzam się- kiwnąłem

- dziękuje- wyszeptał brunet

- dobra to co z nim teraz zrobimy?- przyciągnąłem do siebie Harry'ego

- zostawmy go tak jak jest, rano będzie w szoku- zaśmiał się Liam

- chociaż jedna rękę mu uwolnijmy- cicho powiedziałem

- prawda- potwierdził, wiec Zayn otworzył jedne kajdanki uwalniając lewą rękę

- teraz możemy go zostawić chodźcie- liam wyszedł z pokoju, a my za nim

Weszliśmy do auta. Ja znowu prowadziłem.

- o co chodziło z zapłatą Zayn? - liam przełożył rękę przez ramie mulata

You Kill my mindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz