rozdział 4 raimon

136 3 0
                                    

POV Kara 

Dzisiaj w szkole przypadkiem udało mi się usłyszeć o meczu raimona z liceum czarnej magii , postanowiłam że pójdę po szkole zobaczyć jak gra drużyna ,która jak wielu sądziło pokonała akademie królewską ,w sumie gdyby nie to że w ostatniej chwili zjawił się nowy uczeń tej szkoły to raimon pewnie by nawet nie strzelił jednej bramki . Jak postanowiłam tak po szkole wróciłam do domu i z mundurku szkolnego przebrałam się w czarną bluzę i czarne spodnie ,ubrałam się tak ,żeby wtopić się w tłum ,nie chciałam zostać rozpoznana ,tak ubrana poszłam na boisko obok gimnazjum raimona ,szybko dotarłam na miejsce ,stanęłam obok drzewa ,które było obok boiska ,ale było tak umiejscowione że osoba stojąca w jego cieniu była ukryta i nie widoczna z boiska czy ogólnie z oddali to też był jeden z powodów ubrania się na czarno , członkowie drużyny raimona ,nie wyglądali na jakoś bardzo mocnych ,gorzej wyglądali na słabeuszy ,tylko zaintrygowały mnie tam trzy osoby ten nowy co strzelił bramkę jako jedyny czyli Axel Blaze ,wydawał się mi znajomy skądś ,druga osoba ,która mnie wprawiła w chwilowe zamyślenie to ich kapitan i bramkarz jednocześnie ,chłopak zachowywał się trochę jak dziecko ,ale co ciekawe zauważyłam że wierzy w swoich kolegów jakby był pewny że wygrają ,trzecią i ostatnią osobą, był chłopak ,który widać było że nie dogaduje się z niektórymi swoimi kolegami z drużyny i sprowadza ich do kłótni . Drzewo w cieniu ,którego stałam był tak blisko ,że z łatwością mogłam usłyszeć rozmowy graczy raimona . Nagle na boisko wkroczyli gracze liceum czarnej magii . 

- Jestem ,ciekawa umiejętności tych czarodzieji ,ponieważ sądząc po ich  wyglądzie może być ciekawie . powiedziałam do siebie ,po chwili zaczął się mecz . Ku mojemu zdziwieniu raimon utrzymywał się ciągle przy piłce i nawet już strzelili pierwszego gola ,ale widać że magiczni ,również się zdziwili faktem że strzelili im bramkę ,po chwili wpadł również drugi gol , dziwne ,jeżeli dobrze pamiętam to ta  drużyna ,rzadko kiedy dawała się tak pokonywać . Z zaciekawieniem oglądałam mecz ,kiedy nagle zauważyłam Juda i Davida stojących przy bramie . Nie zważając na to znów zaciekawił mnie tok wydarzeń na meczu ,ponieważ minęła już większa połowa meczu a magiczni dopiero teraz zaczęli wyciągać asa z rękawa ,użyli blokady ducha .  Zdziwiłam się ,jak unieruchomili graczy ? Ale po chwili już wiedziałam o co chodzi ,zauważyłam że ich trener coś szeptał a formacja graczy liceum czarnej magii bardzo szybko się zmieniała przez co hipnotyzowali swoich przeciwników ,skończyła się pierwsza połowa ,w drugiej zaczęło się już coś psuć ,gracze jedynastki raimona kłócili się jak małe dzieci   ,przez co łatwo poddawali się blokadzie ducha w międzyczasie magiczni zdołali wyrównać wynik  ,jednak w połowie drugiej połowy meczu ,udało im się zjednoczyć i strzelić trzeciego gola ,zauważyłam że po strzeleniu tej bramki Jude i David gdzieś poszli ,ja też postanowiłam już iść ,wróciłam więc do domu . 

************************************************

Drugi dzień maratonu ,wcześniej ponieważ no nudziło mi się to wstawiam , jutro obydwa rozdziały (bo anomalia ) powinny być  wcześniej o godzinkę ,ale jak coś to będę was informować o zmianach ,lub innych tego typu rzeczach ,więc zachęcam do patrzenia tam ,pa .

( Zakończone ) Inazuma Eleven Nieśmiertelna ZawodniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz