POV Kara
SEN Kary
- Życie jest jak bańka mydlana ,tak samo ulotne i krótkie ja jej okres latania .
Koniec snu
Dziś jest mecz z Włochami , Jestem ciekawa czy ich trener coś dla nas ma w zanadrzu ,choć wolałabym ,nie . Nie mam zamiaru nikogo z przyjaciół stracić . Ubrana w strój drużyny zeszłam na dół ,gdzie trener zaczął ustalać skład wyjściowy ,wiedziałam że Joe od niedawna ma nową technikę ,na pewno by obroniła wszystkie strzały orfeusza .Ku mojemu zdziwieniu w wyjściowym składzie nie było mojego chłopaka ,ale za to był Mark na obronie ,co zdziwiło praktycznie wszystkich ,lepiej Jude trenera skrytykował mówiąc że to ważny mecz i potrzebujemy go na bramce , na bramce jednak pojawił się Darren . No to teraz na pewno przegramy . Po chwili byliśmy już w busie jadącym na stadion . Usiadłam wraz z Jude, Davidem ,joe na tyłach . Dosiadł się do nas Pan jajko ,siadając obok Juda .
- Jak myślicie co przygotował Rey ? Zapytał pędzel . Popatrzyłam na niego .
- Ty chyba najlepiej powinieneś to wiedzieć co ?Zapytałam .
- O co ci znów chodzi ,pochodnio ?Odpowiedział Caleb .
- No zawsze trzymasz stronę a Darka ,więc chyba powinieneś wiedzieć co knuje Pędzlu w kształcie jajka ! Powiedziałam chamsko .
- Przestaniecie się kłócić ? ! Zwrócił nam uwagę trener . Ja i jajo ucichliśmy .
- To wracając .........
- Słuchajcie nie wiem co knuje nasz były trener ,ale jedno jest pewne ,żadnego z nas na pewno do siebie nie przekabaci . Powiedział Jude wchodząc Joemu w zdanie .
- I to rozumiem. Szepnął David .
- Tak , trzeba mu pokazać ,naszą wolność . Potwierdził Joe .
- Jeszcze zobaczymy . Powiedział śmiało Caleb . Zdenerwował mnie .
- Wiesz że jemu właśnie o to chodzi ? Zapytał szarooki .
- W sensie ? Zapytałam .
- On robi wszystko aby kogoś z nas zdenerwować ,taki po prostu jest . Wyjaśnił Joe . Zaczęłam patrzeć w okno . Po chwili byliśmy już na stadionie .
POV Jude
Przed wyjściem na boisko ,spojrzałem na Darka , znów ogarnął mnie strach .
- Ej Jude ,wszystko ok ? Zapytał David .
- Tak , tylko .............
- Jude ! Powiem ci coś , nie zmień się znów w Panne sharp . Powiedział Caleb i odszedł .
- Stresujesz się przed ponownym spotkaniem z nim ? Zapytał Joe . Przytaknąłem .
- Przestań , przecież ostatnio się od niego uwolniłeś . Będzie dobrze . Powiedział David i położył swoją dłoń na moim ramieniu .Przytaknąłem ,na murawe weszła Kara .
- Cześć Cwelu ! Zawołała do Darka . Popatrzyłem na nią dziwne .
- Przepraszam ,cześć przyjacwelu ! Dodała po chwili .
- Właśnie patrz jakie podejście ma Kara kompletnie się nim nie przejmuje . Powiedział Joe .
- To bądźmy jak Kara a nie jak Caleb. Zaśmiał się David .
Po chwili zaczęliśmy mecz . Podałem do Axela jednak piłkę szybko przejęli włosi , ukrucali każde podanie i przejmowali każdą piłkę mecz ,póki co był jednostronny . Po chwili jednak Shawn ,Axel ,oraz Kara zdołali się przebić przez ich obronę ,Shawn i Axel strzelili Ogniołamaczem a Kara dołożyła się do tego strzelając jeszcze punktem zwrotnym . Trafiło . Mamy pierwszego gola . Następnie piłkę przejął Paolo .
CZYTASZ
( Zakończone ) Inazuma Eleven Nieśmiertelna Zawodniczka
FanficKara jest zwyczajną dziewczyną chodzącą do Akademii królewskiej ,lecz jedno przypadkowe spotkanie zmienia całkowicie jej życie. W TEJ KSIĄŻCE WSZYSTKO DZIEJE SIĘ TAK JAKBY W OGÓLE NIE BYŁO AKADEMII REAKTYWACJA . 8.11.2021- miejsce 1 #królewscy 8.11...