rozdział 13 Przerażające cyborgi

80 1 0
                                    

POV Kara ( Małe info : mecz może w niektórych  momentach przebiegać inaczej niż w anime)

Po szkole , postanowiłam ,że pójdę zobaczyć jak Raimon poradzi sobie z drużyną cyborgów, mecz ten odbywał się w ich szkole ,więc nawet  nie wiedziałam czy mnie wpuszczą na ten mecz . I tak będąc już kilka metrów przed ich szkołą , podeszłam do wejścia , chciałam wejść ,ale zatrzymało mnie dwóch strażników . 

- Spokojnie , ona przyszła z mną . Usłyszałam nagle znajomy głos , odwróciłam głowę i zobaczyłam Juda . Ochroniarze przepuścili nas na mecz .

- Dzięki . Powiedziałam ,zwracając się do czerwonookiego . 

- Drobiazg , ale czemu tu jesteś ? Zapytał , ja zamyśliłam się chwilę . 

- Chciałam zobaczyć jak te cyborgi , się spiszą w praktyce . Odpowiedziałam . Po chwili dotarliśmy na trybuny . Zauważyłam że obie drużyny są już na boisku i się rozgrzewają . Po chwili zauważyłam idącego w naszą stronę Caleba . Zaczyna się 😒. Zauważyłam że po chwili Jude zniknął mi z pola widzenia , nie zwracając na to uwagi , zaczęłam przyglądać się obydwu drużynom . 

- To że się pojawili na meczu , to jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu że są chorzy na umyślę . Powiedział Caleb i chciał przejść obok mnie nie postrzeżenie , ale zupełnym przypadkiem chłopak potknął się  o coś i się wywrócił na prostej drodze . 

- Widzę ,że chyba trzeba ci załatwić plaster na te twoje bliznopodobne coś ,bo ciągle przecieka i sam się już poślizgnąłeś na własnej głupocie . Zaśmiałam się i odeszłam . Po chwili zaczął się mecz . Raimon szybko przeszedł do ataku , Kevin , strzelił smoczym tornadem . Cyborki ustawiły się w takiej jakby kolejce , piłka przeleciała jakby nigdy nic ,pomijając że zaczęła zwalniać . Po chwili bramkarz złapał piłkę jakby była rzucona przez małe dziecko z umiejętnościami piłkarskimi godnymi akinatora ,albo lepiej umiejętność godna samego Pana pisanki .  

- E tam , nie tylko Felt zrobił co do niego należy , cała jego drużyna ma idealne zgranie ( wiem że w anime Jude powiedział inaczej ,ale nie wnikać) Usłyszałam znajomy głos i zauważyłam stojącego obok mnie chłopaka w dredach. 

- Może i tak ,ale taka gra wygląda jakby raimon grał z robotami . Powiedziałam . 

- Każda drużyna ,gra inaczej . A ta drużyna ma taką samą siłę jak nasza drużyna albo nawet i większą . Prawie na pewno wygrają . Powiedział pewnie kapitan królewskich. 

- Zobaczymy . Powiedziałam jakby z wyższością w głosie , i skupiłam się na meczu . Axel dostał piłkę od Marka , ale chwilę później mechatronicy zaczęli go kryć , nie mógł się przedrzeć , więc wykopał piłkę do przodu . Raimon znów przystąpił do ataku , najpierw jak zwykle Axel użył ognistego tornada , potem kiedy bramkarz to obronił i rzucił piłkę od nowa , Kevin i blondyn (Axel) użyli smoczego tornada, to też obronił . Na końcu Axel i jeden z obrońców wykonali zrzut inazumy . Felt również to obronił . 

- Ci ludzie są nie powstrzymani , naprawdę trudno im się pogodzić z tym jak dobrym bramkarzem jest Rogacz . Powiedziałam z godnie z prawdą , ten bramkarz naprawdę miał umiejętności godne samego Joego . Po dłuższej chwili liceum mechatroników udało się wykiwać Marka i strzelić gola . Tak zakończyła się pierwsza połowa . Druga zaczęła się w miarę spokojnie , zdziwiło mnie to że Mark odważył się wybiec z bramki i spróbować strzelić samemu . Nie tylko mnie to zdziwiło , bramkarz mechów i Jude też byli w dużym szoku ,ale mimo to Pan kolczatka obronił . Następnie nastąpiło małe rozłamanie między cyborgami , najwidoczniej trener wydał jakiś rozkaz ,którego oni nie mogli wykonać , raimon to wykorzystał i wyrównał . Po chwili zauważyłam trenera mechów po prostu uciekającego z swojego miejsca , przez brak trenera zawodnicy ,byli w rozsypce przez raimon udało się strzelić drugiego gola . Kiedy kapitan zjednoczył drużynę , Turner chciał strzelić swym strzałem patrioty , ale strzał został odbity przez nowy strzał Axela i Marka , potrójny strzał wleciał do bramki i tak raimon zagwarantował sobie zwycięstwo , co nie spodobało się panu Kolczatce ponieważ ten się mocno zezłościł i sam wybiegł z bramki i chciał strzelić co mu się nie udało. Kiedy do końca meczu pozostało tylko kilka sekund Neal znów chciał strzelić ,ale główny napastnik raimona równo z nim wskoczył przez co obydwaj złapali obrażenia , Axel nawet poważne , tak było widać . Mecz zakończył się wygraną raimona . 

- Głupcy ! A ja uwierzyłem w to że mogą oni co kolwiek zdziałać  . Powiedział Jude i odszedł . 

- Najwidoczniej ci z raimona , nie potrafią po prostu przegrywać . Powiedziałam i również odeszłam , po meczu postanowiłam wrócić do domu . 

******************************************************

Wybaczcie że tak późno , serio przepraszam . Ale dzisiaj nie dość że byłam pół dnia z przyjaciółką to jeszcze potem zasiedziałam się przy pakowaniu ,i wyszłam pojeździć . Właśnie jutro rozdziały mogą być albo mocno rano ,albo w nocy ponieważ no nie będę miała trochę dostępu do swych urządzeń pisarskich. Do jutra .  

( Zakończone ) Inazuma Eleven Nieśmiertelna ZawodniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz