Rozdział 18

149 13 1
                                    

Hej, matury już się skończyły, więc mam czas na pisanie. Mam nadzieję, że kolejny rozdział wam się spodoba.

.........

Pokój był pusty...cóż pozornie pusty. Po prostu nie było w nim żadnego człowieka. Przez okno w pokoju wyglądał Shinigami Ryuk, w chwili kiedy chciał sięgnąć po jedno z jabłek leżących w błękitnej misce na stole usłyszał głos. Zatrzymał się w połowie ruchu i podniósł wzrok. Od razu rozpoznał stojącego przed nim drugiego Shinigami 

- Shidō , co tu robisz? - spytał

Jednak ten nie odpowiedział, patrzył jedynie na Ryuk'a i milczał. Obecność tego boga śmierci nie była przypadkowa, o czym Ryuk zdążył się przekonać bardzo szybko.  Leciał nad miastem  Shidō podążał za nim nieustannie, i w końcu dowiedział się dlaczego drugi Shinigami pojawił się w świecie ludzi. Shidou chciał odzyskać notatnik. 

- Cóż będzie z tym problem - odpowiedział nie zatrzymując się- Nawet ja nie wiem gdzie on teraz jest 

Dwa Shinigami zwolniły i wylądowały w bocznej, zaciemnionej alejce. Bynajmniej nie zrobili tego by pozostać niezauważeni. Zwykli ludzie i tak nie mogli ich zobaczyć, no chyba że dotknęli notesu... ale to już inna sprawa. 

- Wciąż za mną łazisz?- mruknął niezadowolony Ryuk

- Oddaj mój notes - nie ustępował drugi

- Nie wiem gdzie jest - odparł i ugryzł jabłko- jak go chcesz, to sam go znajdź

                                                                                       *

- Dom Wammiego to nie jest zwykły sierociniec - zaprzeczyła Iris - To jakby instytut

Reszta drużyny oglądała wydrukowane przez dziewczynę zdjęcia budynku. 

- Zbierają tam najmądrzejsze dzieci by wyłonić następcę L - dodał Aizawa

Iris skinęła głową w zamyśleniu. Wciąż trudno było zrozumieć, że L ani Watariego już nie ma. Mogli tyle jeszcze zrobić dla ludzi. Mimo, że metody L były dość... niezwykłe.

- Chłopak, o którym wspominał N - zaczął Matsuda - Mello ma bardzo zbliżone zdolności do Near'a - przejrzał kolejną kartkę

Iris nawet nie skupiała się zbytnio na treści dokumentów. Wiedziała już dość wiele na temat tego miejsca i dzieci tam mieszkających. Zresztą miała nieco inne zajęcie. Pochylała się właśnie nad kartką kończą portret N i Mello. Zaledwie dzień wcześniej ustaliła z białowłosym chłopcem dalszy plan działania, wiedział, że portrety zostaną zrobione. Jednak przerwała na chwilę, niby by ocenić szkice, lecz zamiast tego zajęła się obserwacją Raito. Domyśliła się, że wie jaką rolę pełni N. Z resztą nie było to takie trudne do wydedukowania. Niemal widziała jak możliwe plany i wydarzenia przewijają się w jego głowie. 

- Iris jak Ci idzie? - spytał Matsuda

- Już skończyłam- położyła obie kartki na stole - Oto podobizny Mello i Near'a

Nie mieli nic innego poza tymi szkicami. Żadnych zdjęć, tylko te dwa kawałki kartki ze szkicem twarzy. Raito spojrzał na obie kartki. W jego głowie pojawiło pytanie, które wprowadziło uczucie niepewności " Czyżbym wciąż walczył z L?" 

Raito szedł korytarzem do pokoju w, którym Misa używając oczu Shinigami przeszukuję listę poszukiwanych członków mafii- gdyż najpierw trzeba było odnaleźć grupę mafijną, z którą działa Mello- Kiedy wszedł do pokoju Misa wciąż przeglądała na komputerze zdjęcia członów mafii. Nagle blondynka usiadła gwałtownie.

Między światłem a ciemnościąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz