Rozdział 26

75 5 1
                                    

Powinnam uczyć się do poprawki, którą mam 9 września- oraz zaczynam się denerwować, bo wciąż nie mamy podanej godziny-, ale nic puki co nie wchodzi do głowy, więc postanowiłam, że w ramach relaksu i odpoczynku od nauki napiszę rozdzialik. Mam nadzieję, że się wam spodoba...

................


W poprzednim rozdziale:

Drzwi otworzyły się ze skrzypieniem wpuszczając do ciemnego magazynu światło, oraz młodego mężczyznę trzymającego w dłoniach notes.

- Ile czasu minęło odką zapisałeś pierwsze imię? - spytał Raito

Czarnowłosy z szaleńczym uśmiechem spojrzał na zegarek, po czym zaczął odliczać:

- 35...36... 37..38...39

Nagle Raito odwrócił się gwałtownie w stronę białowłosego ze zwycięskim wyrazem twarzy oznajmił

- Near zwyciężyłem

W tej samej chwili Mikami doliczył do czterdziestu

*

Zapadła cisza, Matsuda, który do tej pory kulił się zasłaniając głowę rękami w oczekiwaniu na koniec, podniósł głowę gdy nic się nie wydarzyło.

- Nie umarliśmy- stwierdził zszokowany- Minęła minuta i nie umarliśmy!

Mikami wyglądał na równie zaskoczonego. Mimo, że Iris stała nieco dalej od Raito mogła dostrzec jak wyraz jego twarzy zmienia się gwałtownie.

- Przecież mówiłem wam, że nie zginiemy - ciszę przerwał N

- Dlaczego? Dlaczego nie umarli?! - rozległ się rozpaczliwy krzyk mężczyzny stojącego przy wyjściu - Boże! Zrobiłem wszystko, co kazałeś!- zwrócił się do Raito

Ten jednak nie zareagował, w przeciwieństwie do N

- Lester, Giovanni, łapcie Mikamiego!- wydał rozkaz

Dwóch agentów od razu doskoczyli do chłopaka, który nawet nie zdążył się obronić, a już był skuty kajdankami. Notes upadł na ziemię.

- Giovanni, notes- Near wyciągnął rękę wciąż nie zmieniając swojej pozycji

Mężczyzna spełnił prośbę, a białowłosy otworzył przedmiot i przerzuciwszy kilka kartek pokazał jedną ze stron pozostałym.

- Spójrzcie na to sami

Na górze strony zapisane były  imiona.

- Pierwsze cztery należą do członków SPK. Jedyne imię jakie nie zostało tu zapisane, to...

- Raito Yagami- dokończyła

Detektyw skinął głową potakująco.

- Ponadto Mikami nazwał cię Bogiem i powiedział, że zrobił, co kazałeś- dopowiedział- To koniec.

- Pułapka! To pułapka!- krzyknął nagle winny - To pułapka, którą Near zastawił na mnie! Mimo zapisania imion w notesie nikt nie umarł. Czy to nie dziwne?- z każdą chwilą podnosił głos coraz bardziej - To dowód na to, że to jakiś podstęp! - nagle jakby coś sobie uświadomił. Rzucił jeszcze jedno spojrzenie na notes i zalawszy punkt na, którym może zbudować obronę odezwał się - Ponad to nie widzę tu imienia Iris!- gwałtownie zwrócił się ku dziewczynie- Ukartowałaś to, ty jesteś Kirą!- wycelował w nią palec

- Iris Tōta... a dokładniej Keiko Tōta nie jest Kirą- odparł z powagą N - Piąte imię zapisane w notesie należy do Iris. - rzucił jak gdyby nigdy nic

Między światłem a ciemnościąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz