Rozdział 19

136 15 1
                                    


Ciszę zalegającą w siedzibie SPK przerwało pytanie:

- Near, nie uważasz, że nadszedł czas byś powiedział mi co sądzisz o tej sprawie?

- Wnioskując po układach Kiry z japońską policją w czasie trwania ostatnich wydarzeń, uważam, że współpracują ze sobą

- Współpracują?

- Jeśli jest to prawda, to Kirą jest...drugi L - Oświadczył Near zdejmując plastikowy hełm z głowy zabawki 

Figurka przedstawiała postać ubraną w biały strój, z napisem " policja" głowa jej była zakryta kaskiem. Z pozoru wyglądała jak zwykły człowiek, jednak dopiero po zdjęciu hełmu ukazywało się prawdzie oblicze.

- Niemożliwe - zaoponował Lester -Mówisz poważnie?

- Mam jedynie 7% pewności - odparł " Mimo, że ta dziewczyna... Iris twierdzi, że jest pewna na 100%. Nadal nie mogę w pełni wierzyć jej słowom" - Kapitanie Lester kiedy podczas śledztwa zdecyduje się Pan na pewne kroki, musi Pan w nie wierzyć, a jeśli Pan się pomyli wystarczy przepraszam

Iris wracała do domu, przechodząc obok placu zabaw usłyszała głos dziewczynki mówiącej coś do starszego od niej chłopca:

- Wiesz dlaczego ostatnio nie słyszy się o nowych przestępcach? - Chłopak nie odpowiedział. Dziewczynka ciągnęła nierażona- Ponieważ, jeśli zrobisz coś złego, twoje nazwisko trafi do internetu. I zostaniesz zabity prze Kirę. Tak mówi mój tata

Przyspieszyła kroku, nie chciała już dalej tego słuchać. Prawda, ostatnio przestępczość w Japonii znacznie spadła, ale coraz więcej osób zamieszczało nazwiska i zdjęcia w intrenecie licząc, że Kira zabije te osoby. Stało się to groźbą, kilka razy słyszała jak ktoś grozi innym w ten sposób. Niestety nie mogła wiele poradzić, nie miała takiej mocy. Jedyne co mogła zrobić, to dołożyć wszelkich starań by udowodnić winę Raito i Misy. Nastały naprawdę mroczne czasy dla Japonii, a także - jeśli w porę nie zatrzymają tego szaleństwa- ten mrok pochłonie cały świat. Kilka minut później znalazła się w domu, kurtkę zwyczajowo powiesiła na wieszak, a buty położyła na specjalnej półeczce. Po czym skierowała się do kuchni skąd wzięła kolację i usiadła na kanapie i włączyła telewizor, nawet nie zdążył pojawić się obraz a już dało się słyszeć męski głos:

- Chcę ogłosić tu i teraz, że Kira jest sprawiedliwością! - Skrzywiła się

Takie słowa tylko nakręcały Kirę i jego chęć mordu. Gdyby ludzie się opamiętali i zrozumieli, że nie tędy droga. Gdyby przestali wychwalać takie postępowanie, gdyby nie wypisywali imion w intrenecie... Spojrzała na zegarek. Zaraz miał się zacząć jej ulubiony program. Przełączyła kanał. Jednak zamiast dobrze znanego jej tytułu, na ekranie pojawił się napis " Królestwo Kiry" Iris nie mogła uwierzyć w to co widzi

- Niepodważalnym faktem jest to, że zostałem wybrany na rzecznika Kiry

Odłożyła miskę na stół, nie miała ochoty już jeść. Wygięła się lekko w prawo by dosięgnąć zeszytu oraz długopisu leżącego nieco dalej na stole. Mimo, iż uważała ten program za całkowitą głupotę liczyła, że może dowie się czegoś nowego. Wróciła do poprzedniej pozycji opierając zeszyt o zgięte kolana.

- Zapewne znajdą się tacy, którzy zechcą mnie zabić- ciągną dalej mężczyzna w okularach- Jednakże jestem gotów się poświęcić by przekazać wam słowa Kiry

Iris sięgnęła po telefon, wybrała pierwszy numer na liście kontaktów i odczekała kilka sekund. 

- Oglądacie kanał 4? - spytała przyciskając ramieniem telefon do ucha

Między światłem a ciemnościąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz