Kolejny dzień. Promyki słońca zawitały do pokoju Ayi budząc ją ze snu. Ta tylko przetarła oczy i wstała. Rozczesała swoje potargane włosy i udała się do łazienki, żeby opłukać twarz. Następnym punktem jej podróży był pokój Giyuu. Zapukała i weszła.
- Dobry Tomioka-san, jak się czujesz ?
Aya po uchyleniu drzwi zobaczyła ubierającego się filara. Właśnie nakładał na siebie swoje haori. Kiedy zdał sobie sprawę z jej obecności, odwrócił się w jej stronę. Podszedł do niej i podał jej miernik temperatury, który wskazywał na trzydzieści siedem i pięć.
- Dostałem zawiadomienie na powrót do kwatery głównej. Możliwe, że szykuję się jakaś misja.- powiedział.
- Rozumiem- odpowiedziała.
- Tomioka-san - odezwał się kobiecy głos, który Aya bardzo dobrze znała i jednocześnie za nim nie przepadała.
Wołany, zmarszczył brwi. Prawda taka, że chyba oboje za nią nie przepadali. Tylko po Ayi było to mocno widać.
- Powinniśmy już iść- otworzyła drzwi, niższa, młodsza od Ayi dziewczyna.
Jej oczy były purpurowe, a włosy czarne przechodzące na końcówkach w fiolet. Kochoo Shinobu, bo tak miała na imię. Młoda filarka, popatrzyła ze zdziwieniem na miejsce, w którym znajdowała się Aya.
- Ara, ara. Czyż to nie królowa lodu- zachichotała.
Dziewczyna w odpowiedzi zlustrowała ją mroźnym spojrzeniem.
- Tomioka-san, czy ty i ona?- spytała, dokręcając śrubę.
Żadne z dwójki nic nie opowiedziało. Tomioka tylko wziął swoje rzeczy i wyszedł z pomieszczenia za nią. Jednak gdy miał już dziewczynę zostawić samą, stanął w drzwiach.
- Yamada-san, mam nadzieję, że pamiętasz co wtedy powiedziałem.- upewnił się filar.
- Ha? - przechyliła swoją zdziwioną twarz na lewo, próbując zrozumieć jego słowa.
Chłopak zostawił dziewczynę bez odpowiedzi i wyszedł.
- Czemu mówisz szyframi?- uśmiechnęła się dziewczyna, jednocześnie unosząc swoją brew i krzyżując ręce na klatce piersiowej. - W każdym razie, będę mieć co robić myśląc nad tym.
Dziewczyna zamknęła drzwi pokoju, dzięki pozostawionym przez filara kluczu. Następnie udała się do gospodyni oddać jej termometr i klucz od pokoju. Zaszła na stołówkę i zjadła kilka kulek ryżowych serwowanych na śniadanie, razem z herbatą. Po skończonej konsumpcji udała się w drogę do pokoju. W końcu nie wiadomo ile jeszcze razy, przyjdzie jej spać w ciepłej pościeli. Ludzie, których mijała w korytarzach, nie zwracali na nią uwagi. Jakby nie zauważyli jej obecności w gospodzie. Aya na ten fakt wzruszyła ramionami:
- Głupie uczucie. Dlaczego w ogóle zwracam na coś takiego uwagę?- przeklęła w myślach samą siebie.
Po wejściu do swojego pokoju zasłoniła zasłony i weszła pod miękką pościel.
Po dwóch godzinach jej drzemka się skończyła. Gdyż poczuła się bardzo dziwnie. Wstała i poszła do toalety. Zwymiotowała.
- Co do. - pomyślała. - Czymś się zatrułam? Czym?
Kiedy weszła do swojego pokoju, zawirował jej świat. Wszystko nie dość, że latało, to było jakby zamglone. Tor drogi dziewczyny zakończył się gdy potknęła się o stolik i żebrami uderzyła w jego kant.
- Kur...!- krzyknęła Aya.
Zsunęła się na maty tatami.
Gdy zaczęła kaszleć kolor podłogi zabarwił się na czerwono tak samo jak jej mundur w miejscu, gdzie się uderzyła.
CZYTASZ
[Dziesiąty filar] Tomioka Giyuu x OC
RomanceCo by było gdyby, w świecie Tanjiro istniała jeszcze jedna postać? Jak bardzo pokićkałaby całą historię? Czy Tomiaka Giyuu w końcu by znalazł swoją drugą połówkę? Przekonajmy się :).