Widzisz błąd przypnij z boku komentarz bym mogła poprawić. Na dole notka, a samego tekstu pozostało jeszcze:
611 słów
Thomas
Wybudzony jakby z jakiegoś koszmaru, otwarłem szeroko oczy gwałtownie podnosząc się do siadu. Z sykiem opuściłem nogi z łóżka, próbując uświadomić sobie jak się tutaj znalazłem. Zadarłem skrawek czystej koszuli którą miałem na sobie starając się zlokalizować centrum bólu. I znalazłem, wielki lekko przesiąknięty krwią plaster okalający połowę mojego boku. Czyli to nie był sen. To na prawdę się wydarzyło.
Nie miałem zamiaru dłużej siedzieć. Odsłaniając materiałową kotarę stanąłem w framudze drewnianego domku. Widok który ujrzałem wcale nie utwierdzał mnie w przekonaniu że jeszcze znajduję się w śród żywych. Morze, plaża, góry, to wszystko razem zdawało się być obrazkiem z jakiejś bajki, ale nie było. To wszystko było realne. W oddali stał zacumowany statek, a na prawo można było usłyszeć odgłosy wrzawy. Spojrzałem w tamtym kierunku dostrzegając drewnianą tętniącą życiem wioskę, wypełnioną po brzegi byłymi streferami. Udałem się w tamtym kierunku. Mijając twarze osób które widziałem po raz pierwszy, wypatrywałem tych które są mi dobrze znane. Jednak to one pierwsze znalazły mnie. W padłem w uścisk Minho, lecz kiedy tylko w oczy rzucił mi się Newt od razu się wyślizgnąłem podchodząc do blondyna
- Newt? Jak się czujesz? - jego twarz była pozbawiona jakichkolwiek śladów po pożodze, może trochę blada, ale tak samo promienna i radosna jak wtedy kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się w strefie
- To ja powinienem o to zapytać - zażartował zamykając mnie w szczelnym objęciu - masz jeszcze może to co ci dałem?
- Chodzi ci o to? - sięgnąłem ręką do kieszeni wyciągając z niej wisiorek który od niego otrzymałem
- Tak - tak szybko jak przedmiot pojawił się w mojej ręce, tak szybko też znikł
- Co to jest? - zapytał zaciekawiony Minho
- Nie interesuj się - odpowiedział, głęboko chowając rzecz do swoich spodni - Wtedy myślałem że umieram. . . no, ale teraz już się wam nie przyda - podsumował stając prosto. Teraz właśnie zdałem sobie sprawę że naszym gronie kogoś brakuje
- Gdzie jest A. .
- Ash? - dokończył. Pokiwałem twierdząco głową. Na twarz blondyna wpłynął szeroki uśmiech, odsunął się na bok odsłaniając wielki kamień na środku wioski, przy którym stała młoda dziewczyna - No idź do niej - delikatnie popchnął mnie do przodu zachęcając do pójścia w danym kierunku. Nie miałem już wyboru, chciałem do niej iść, ale co miałem powiedzieć?
- Trochę zbłądziłaś. . - jej ręka z żalem musnęła świeżo wykłutego napisu
- Ash? - brunetka obróciła się w moją stronę
- Tommy? Jak .. - nie dałem jej dokończyć. Ujmując jej twarz w swoich dłoniach złączyłem nasze usta w długi pocałunek, oddając w nim wszystkie swoje uczucia, żale, tęsknotę czy też zagubienie. Nie wiem czemu tak długo z tym zwlekałem. Zawszę ją kochałem, kocham i będę kochać. Utrata pamięci przysłoniła mi te uczucia, nie wiedziałem czy to miłość czy zwykłe przywiązanie. Ale za dużo razem przeżyliśmy, za dużo razy ją straciłem. .
- Już myślałam że się nie doczekam - wyszeptała z powrotem łącząc nasze usta. I pewnie tkwilibyśmy tak długo gdyby nie głośny gwizd i aplauz za naszymi plecami. Oderwaliśmy się od siebie obracając w stronę naszych wiwatujących przyjaciół na których czele stał pewien jeszcze niedawno umierający blondyn - Newt? - zaśmiała się na widok przyjaciela
CZYTASZ
Więzień Labiryntu - Nadzieja// Thomas
Hayran KurguJestem ich nadzieją na znalezienie wyjścia, nadzieją która zrodziła się gdy pojawiłam się w strefie po raz drugi.. Słyszałam dźwięk ocierającego się metalu, podobny do tego który wydaje rozpędzony pociąg. Migocząca lampa raziła mnie mimo zamkniętych...