Poprawione
Jeśli widzisz jakiś błąd przypnij z boku komentarz bym mogła poprawić
Jeszcze tylko:
1536 słów
- To wielki dzień świeży, nie wolałbyś zostać? - Minho jak zwykle musiał palnąć jakimś tekstem, do ciągle więzionego Thomasa
- Przestań i mnie wypuść
- No dobra - podałam rękę brunetowi wyciągając go z ciapy - To dla ciebie - podałam mu kamizelkę którą nosił każdy z biegaczy. Stanęliśmy przed wrotami labiryntu czekając na ich otwarcie. Gdy tylko tak się stało. Spojrzeliśmy z Minho po sobie by w tej samej chwili krzyknąć "gazu" zostawiając Thomasa w tyle. Szybko udało nam się wydostać z centrum labiryntu na zewnętrzny krąg. Mijaliśmy poszczególne sektory, piąty potem szósty by w końcu stanąć przed wielkim murem z napisem siedem.
- Dziwne
- Co jest? - spytałam
- Siódemka ma się otworzyć za tydzień - weszliśmy w głąb korytarza prowadzącego do tego sektora
- Co to za miejsce - zapytał Thomas mierząc metalowe hmm słupy? Na których to rozcięłam sobie rękę
- To ostrza - odłączyłam się od chłopców widząc coś w oddali. Zatrzymałam się schylając po strzępy materiału - Co tam masz?
- To chyba Bena..
- Dozorca go tu przywlókł - w tej chwili coś sobie przypomniałam, podeszłam do azjaty chcąc wyciągnąć urządzenie które nosił w plecaku - Co robisz..? - gdy tylko znalazło się w moich dłoniach zaczęło wydawać dziwne dźwięki, chłopcy nie zrozumiale spojrzeli na mnie
- To wskazuje drogę - wyjaśniłam. I tak wolnym krokiem szłam w stronę w którą kierowało mnie urządzenie aż do momentu gdy dotarliśmy do ukrytej części sektora - Byłeś tu już kiedyś?
- Nie - odpowiedział rozglądając się po pomieszczeniu
- A ty? - dopytał Thomas
- Wyszłam przez inny sektor, ale wyglądał identycznie
- Czyli znaleźliśmy wyjście? - brunet ucieszył się spoglądając na mnie
- No niezbyt, znowu ślepy zaułek - Minho stanął pod gigantyczną śluzą uważnie się jej przyglądając. Podeszłam bliżej muru, dioda na urządzeniu zmieniła kolor na zielony a ściana uniosła się, a za nią dwie kolejne
- Jesteś pewna? - spojrzałam na czekoladowookiego
- Nie - odparłam wchodząc w głąb korytarza, coraz bardziej przypominałam sobie sytuację z przed lat. Wielki laser przeskanował nas od góry do dołu
- Co to było?
- Stąd wychodzą dozorcy
- Nie mogło być zbyt łatwo nie? - śluzy powoli zaczęły opadać - zmywajmy się stąd
- Daj klucz
- Łap - rzuciłam Minho nadajnik po czym szybko ruszyliśmy w stronę wyjścia. Na chwilę zatrzymaliśmy się przed ostrzami jednak gdy te zaczęły się obracać pędem rzuciliśmy się do ucieczki
- Ruchy bo tu utkniemy! . . . . Szybciej! - ostrza dosłownie zamykały nam się za plecami. Minho przebiegł przez otwór między słupami, w ostatniej chwili udało mi się zrobić to samo ale Thomas nie miał już tyle szczęścia
CZYTASZ
Więzień Labiryntu - Nadzieja// Thomas
FanfictionJestem ich nadzieją na znalezienie wyjścia, nadzieją która zrodziła się gdy pojawiłam się w strefie po raz drugi.. Słyszałam dźwięk ocierającego się metalu, podobny do tego który wydaje rozpędzony pociąg. Migocząca lampa raziła mnie mimo zamkniętych...