Poprawione
Widzisz jakiś błąd, przypnij z boku komentarz bym mogła poprawić
Jeszcze tylko:
2482 słowa
- Dzień dobry - Thomas otworzył zaspane oczy spoglądając na mnie z lekkim uśmiechem, po czym podniósł się z moich kolan
- Miałaś mnie obudzić bym mógł cię zmienić
- I tak nie mogłam spać, poza tym tak słodko spałeś, że nie miałam serca ci tego robić - uśmiechnęłam się do bruneta - Ej Minho wstawaj! Już świta - starałam się jak najdelikatniej obudzić przyjaciela
- Co? Tak racja chodźmy..
***
- Nie do wiary! - wszyscy chłopcy z powrotem obrócili się w stronę labiryntu- Mówiłem że dadzą radę! - Chuck nie mógł powstrzymać entuzjazmu
- Pomóżcie - powiedziałam zmęczonym głosem do streferów
- Trzymam go
- Co się stało? Jak udało się wam przeżyć?
- Widziałeś dozorcę? - podekscytowany Chuck zalewał Thomasa swoimi pytaniami
- Tak widziałem - krótko odpowiedział
- Nie tylko widział, ale też zabił - Minho sprawił poruszenie w tłumie - Podobno nie pierwszy..? - to powiedział już ciszej i w moją stronę
***
- Coś się zmienia nie zaprzeczycie - zaczął Gally - Najpierw za dnia dziabnęło Bena potem Alby'ego w dodatku świeży włazi samowolnie do labiryntu - pół przytomna leżałam na kolanach Newt'a. Jednak zmęczenie dało się we znaki - Złamał zasady
- Ale uratował Alby'ego - wtrącił blondyn
- Czyżby? Od trzech lat żyjemy z tymi stworami a on nagle mówi że jednego zabił, co teraz będzie?
- A co proponujesz?- wymamrotałam
- Ukażmy go
- No nie! - w bazie zrobiło się zamieszanie
- Spokój! Jeśli on ma zostać ukarany to ja też powinnam, w końcu też niewolno mi wchodzić do labiryntu - podsumowałam
- Ty to co innego, tobie możemy ufać a on ewidentnie coś kręci!
- Minho ty tam byłeś - Newt nie wytrzymał
- Odkąd tu jesteśmy nikt nie zabił dozorcy - zaczął azjata jednak wcięłam mu się w wypowiedź
- Nie znaleźliście nigdzie zwłok buldożercy? - pytające spojrzenia utwierdziły mnie tylko w mym przekonaniu - A to ciekawe..
- Kiedy ja zwiałem on został z Alby'm może jest odważny, a może głupi, tak czy siak przyda się nam, powinien zostać biegaczem, Ash też powinnaś wrócić
- On! - na sali znów zapanował chaos
- Thomas! Thomas! - Chuck dopingował przyjaciela
- Chcecie to mu urządźcie defiladę, ale jeśli coś wiem na pewno o labiryncie to że nigdy.. - poderwałam się do pionu słysząc dobrze znany mi dźwięk a razem za mną cała reszta
CZYTASZ
Więzień Labiryntu - Nadzieja// Thomas
FanfictionJestem ich nadzieją na znalezienie wyjścia, nadzieją która zrodziła się gdy pojawiłam się w strefie po raz drugi.. Słyszałam dźwięk ocierającego się metalu, podobny do tego który wydaje rozpędzony pociąg. Migocząca lampa raziła mnie mimo zamkniętych...