-Dante znowu tutaj był - zacząłem jeździć palcami po czole. Mówił, że Daniel wisi mu tylko pieniądze, ale musiało chodzić o coś więcej . Po coś znowu się tutaj pojawił . Miałem przeczucia, że dziewczynie mogło grozić niebezpieczeństwo.
-Wróćcie do domu i poinformujcie o tym mojego ojca. Ja dołączę do was tylko odbiorę Olivie z uczelni.
Droga nie była długa, ale musiałem trochę czekać na siostrę. Księżniczce najwidoczniej się nie spieszyło. Wysiadłem z samochodu i oparłem się o jego maskę . Z kieszeni wyciągnąłem papierosa i podniosłem głowę, żeby obserwować wyjście z szkoły.Na dziedzińcu było pełnoosób więc pewnie była przerwa . Ludzie stali w grupkach i przyglądali mi się ,niektórzy pewnie nie wiedzieli kim jestem , albo wiedzieli i dlatego się takprzyglądali . Nie wspominając już o dziewczynach które w moim kierunku posyłałyuśmiechy . Jak widać wszędzie jest pełno plastików które lecą na pieniądze isamochód . Dzisiejszym światem rządził pieniądz, nie miałeś ich byłeś nikim. W końcu z budynku wyszła Livi zawzięcie o czymś dyskutowała . Rzuciłem szybkie spojrzenie na biedaka, który musi wysłuchiwać paplania mojej siostry i miałem ochotę się przewrócić. Co ta dziewczyna tutaj robiła. Nie miałem zbytnio czasu się nad tym zastanawiać bo szybko pojawiły się obok mnie .
- hej braciszku – odwróciłem się z obojętnym wzorkiem w ich stronę. Zapewne go nie widziały bo miałem na sobie okulary, ale Olivia znała mnie zbyt dobrze, to, że przy niej się uśmiecham nie znaczy, że mam to robić wszędzie. Teraz mogłem się dłużej przyjrzeć jej przyjaciółce ( chyba tak mogę o niej mówić skoro razem rozmawiały) brązowe włosy , niebieskie oczy , była niska, ale przy moich prawie 2 metrach nie ma się co dziwić . Miała na ręce gips, a na nosie plaster. Doskonale wiedziałem kto jej to zrobił przez co byłem lekko wkurwiony.
– to jest Sky moja koleżanka z zajęć – moje przypatrywanie przerwała Olivia – a to mój ukochany braciszek Thomas o którym ci opowiadałam- Hej – powiedziała dziewczyna i nieśmiało pomachała mi zdrową ręką - mój wyraz twarzy dalej się nie zmienił
- może byś się tak uśmiechnął a nie zachowujesz się jakbyś miał kija w dupie – powiedziała Olivia na co jej towarzyszka zaczęła się śmiać idac za radą siostry uśmiechnąłem się głupio – dobra lepiej się już nie uśmiechaj
- dobra Olivia ja już wracam do domu do jutra i miło było poznać – powiedziała w moja stronę
- czekaj odwieziemy cię- zaproponowała moja siostra, za co powinienem jej z całego serca podziękować . Chociaż zapomniałem ja nie ma serca, tak przynajmniej mówiło parę osób.
- przejde się – zaprotestowała. Widać było, ze się mnie bała
- wskakuj to żaden problem – powiedziałem do dziewczyny
- no dobra- zgodziła się niepewnie
Kiedy obie moje towarzyszki zapięły pasy, wyjechałam z parkingu
- Co ci się stało w ręke – zapytałem na co dziewczyna wyraźnie było widać ,że się spina ale szybko odpowiedziała. Byłem ciekaw jakie kłamstwo wymyśli, żeby chronić swojego tatusia.- Taki tam drobny wypadek nic strasznego się nie stało- kiwnąłem głową . Zastanawiałem się co ten idiota jej zrobił, że ręką była aż złamana. Oczywiście jeśli nie odda pieniędzy zrobię mu to samo. Więcej nie zadawałem pytań Olivia rozmawiała ze Sky a ja tylko się przysłuchiwałem . W między czasie dziewczyny informowały mnie jak mam jechać, a ja musiałem udawać, że wcale nie wiem gdzie jest jej dom. Chyba wychodziło mi to dobrze bo nic nie mówiły.
-Dziękuje za odwiezienie – powiedziała Sky- Nie ma za co – powiedzieliśmy równocześnie z siostrą na co dostałem w ramię . Gdy dziewczyny nie było już w samochodzie odezwała się Olivia
- Podoba ci się – popatrzyłem w jej stronę i gdy miałem się już odezwać przeszkodziła mi – nic nie mów przecież widziałam jak jej się przyglądałeś przez całą drogę .
CZYTASZ
Serce mafii
RomanceOd dziecka byłem szkolony na przyszłego przywódcę mafii. Stałem się bestią , która jest postrachem wśród ludzi . W moim świecie nikomu nie można ufać, nawet najbliższym... Aby przejąć władzę po ojcu muszę wziąć ślub. Jednak kandydatka którą mi zapr...