-Czego chcesz ? - Thomas nie wzruszony obecnością Olivii poprawił się na łóżku.Owinął się kołdra ale mimo wszystko i tak było widać, że jest bez koszulki. Miałam ochotę zapaść się ze wstydu. Przecież to wygląda jakbyśmy... Nie nawet te słowa nie chcą przejść mi przez myśl. Nie patrzyłam w stronę przyjaciółki, ale i tak czułam jej znaczące spojrzenie. Ona nie da mi żyć, będzie zasypywać mnie głupimi pytaniami.
-Z racji tego, że jutro jest sobota urządzamy wam imprezy i żeby nie było Sky będzie osobno i ty także. A dzisiaj - zanim dokończyła wtrącił się jej brat .
-A dzisiaj dasz sobie spokój i posiedzisz z mama bo przez ciebie od kilku dni odchodzi od zmysłów-w końcu odważyłam się spojrzeć na Liv, która miała zaciśniętą szczękę- a my wychodzimy
-Gdzie ? - No właśnie dobre pytanie, ale naszczęście nie padło z moich ust.
-Gdzieś z daleka od ciebie - roześmiałam się jak głupia. Kiedy jeszcze nie znałam Thomasa, myślałam że nie ma osoby, która mogłaby poskromić Olivie, ale jak widać myliłam się. Ich słowne przepychanki zaczęły mi się coraz bardziej podobać,a do głowy zaczęły mi przychodzić myśli co by było gdyby Cameron mnie nie zostawił. Czy zachowywalibyśmy się tak jak Liv i Thomas czy może inaczej ?. No cóż tego nigdy się nie dowiem, bo mam nadzieje nigdy więcej go nie spotkać. Zniknął tyle lat temu i nawet nie zainteresował się czy żyje.
- A tak poważnie?
- Na twoje pytanie odpowiedziałem już wcześniej. Gdybym zdradził ci lokalizację dałbym sobie rękę uciąć, żebyś się tam pojawiła i obserwowała co robimy
-W sumie pewnie bym tak zrobiła. A powiesz mi chociaż o której wychodzicie- popatrzyłam na zegarek I z przerażenia aż wytrzeszczyłam oczy. Było grubo po 13, chyba pierwszy raz w życiu tak długo spałam
-O 16. Coś jeszcze czy masz ochotę oglądać mój nagi tyłek ? - zakpił Thomas. Olivia złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę drzwi.
- Zabieram twoja przyszła żonkę i tak ja wyszykuje, że ci szczęka opadnie- nie usłyszałam co odpowiada jej brat. Znalazłyśmy się w pokoju Liv. Pchnęłam mnie na krzesło przed toaletką i popatrzyła znacząco- A teraz gadaj co to było
-Ale co? - postanowiłam udawać idiotkę. Może dziewczyna to zrozumie i da mi spokój?
-Ty z moim bratem w jednym łóżku- wywróciłam oczami i parsknęłam pod nosem
-No chyba nie mam swojego pokoju, a przecież nie będę spać na podłodze- Olivia popatrzyła na mnie mrużąc oczy. Gdybym tylko stała pewnie cofnęłabym się ze strachu. Znam ja nie od dziś i wiem co chce osiągnąć tym spojrzeniem, ale ze mną jej się to nie uda
-Widzę, że te kilka dni które spędziłaś z moim braciszkiem sprawiły, że zrobiłaś się wyszczekana- patrzyłam wszędzie tylko nie na nią. W tym momencie jej pokój wydawał mi się najbardziej interesujący- Zaczyna mi się to podobać
-Czy możemy przejść do makijażu i włosów- usłyszałam parskniecie. Odsunęłam szufladkę i zaczęłam wyciągać wszystkie potrzebne kosmetyki. Kiedy uniosłam głowę spotkałam się ze wzrokiem Olivii w lustrze . Chyba bawiło ja moja zachowanie bo patrzyła na mnie wyszczerzona zupełnie jakbym opwowiedziała jej jakiś kawał.
-Co?
-Nic a nic - złapała za szczotkę i zaczęła rozczesywać moje włosy- Miłość rośnie wokół nas - zanuciła pod nosem
CZYTASZ
Serce mafii
RomanceOd dziecka byłem szkolony na przyszłego przywódcę mafii. Stałem się bestią , która jest postrachem wśród ludzi . W moim świecie nikomu nie można ufać, nawet najbliższym... Aby przejąć władzę po ojcu muszę wziąć ślub. Jednak kandydatka którą mi zapr...