28.

380 22 1
                                    

Anthony

Zmywam z siebie całodniowy stres i powoli czuję jak moje mięsnie się rozluźniają. Miałem dziś dużo pracy a połowę i tak zabrałem do domu i siedziałem nad nią jeszcze kilka godzin. A gdy wreszcie udało mi się skończyć pierwsze co to wszedłem pod prysznic. I to była bardzo dobra decyzja. Tego potrzebowałem po całym dniu pracy i stresu. Tylko Elayny mi tu brakuje abym był w pełni szczęśliwy. Spędzić z nią wieczór to idealne zakończenie dnia. Ale nic nie poradzę, że jest dziś u swojej babci. Nie mogę jej przecież zawłaszczyć dla siebie. To nie byłoby w porządku. Ma teraz wiele na głowie i musi dzielić czas pomiędzy wiele zadań i osób. Szybko się namydlam i spłukuję, mimo że przyjemnie jest stać pod tym ciepłym prysznicem jednak szkoda takiej ilości wody. Wycieram się i wychodzę z kabiny. Owijam się ręcznikiem w pasie, przed lustrem szybko myję zęby. Nie zabrałem ubrań, dlatego wychodzę tak jak stoję z łazienki. Nawet nie zamykam do końca drzwi od łazienki, kiedy słyszę kaszlnięcie i śmiech. Odwracam się w ich stronę. Elayna stoi obok Stewa uśmiechnięta a on ma zakłopotany wyraz twarzy.

- No skarbie, jeśli masz mnie tak witać za każdym razem jak wpadnę niespodziewanie to jestem za.- mówi podchodząc do mnie.

Nie zważa na to, że jestem jeszcze trochę mokry tylko przytula się i daje mi szybkiego całusa. Jest zadowolona przez cały czas i uśmiech nie schodzi z jej twarzy.

- W takim razie również chciałbym abyś mnie tak witała, gdy do ciebie przyjdę.- uśmiecham się uwodzicielsko.

- Zobaczymy co da się zrobić.- patrzy na mnie wielkimi oczami.

- Ale wiecie, że ja tu dalej stoję i wszystko słyszę, prawda?- Stew jest wyraźnie zakłopotany.

- Już znikamy z twojego widoku. Ale radze zatkać sobie uszy, bo nie obiecuję, że będziemy cicho.- rzuca do niego Layna po czym ciągnie mnie do mojej sypialni.

Śmieję się na wzdrygnięcie przyjaciela, ale nie komentuje słów mojej dziewczyny. Gdy zamykamy drzwi od mojego pokoju od razu ją do siebie przyciągam i zaczynam namiętnie całować. Słyszę jak jej torba upada u naszych stóp podczas gdy jej dłonie wsuwają się w moje mokre włosy. Uśmiecham się lekko i idę powoli w stronę łóżka. Kiedy nas kładę odsuwam się od niej.

- Przyszłam, aby opowiedzieć ci o rozmowie z twoim wujem, ale możemy najpierw się kochać a dopiero później porozmawiać.- mówi rozbawiona.

- A to już zależy od ciebie kochanie.- przesuwam ustami po jej brodzie.

Nic nie mówi tylko przesuwa dłonią po mojej piersi. Więc wybrała najpierw przyjemność. Uśmiecham się zadowolony i zaczynam przesuwać się niżej jej ciała. Muszę ją rozebrać i od tego zacznę, lecz wszystko będzie się działo powoli. Pierwsze co to delikatnie podwijam jej koszulkę na brzuchu. Podgryzam linie jej brzucha nad spodniami. Uśmiecham się, gdy słyszę jej głębokie oddechy zaskoczenia, gdy po kilku pocałunkach kąsam ją delikatnie. Spoglądam na nią szybko. Ma zamknięte oczy. Uśmiecham się i dalej ją pieszczę. Po chwili leży pode mną już bez koszulki. Reszty jej ubrań pozbywam się równie szybko. Gdy ona jest już naga zabiera się za moje ubrania. Nie powstrzymuję jej a wręcz pomagam szybko się rozebrać. Mam cudowny widok na jej ponętne nagie ciało. Przesuwam dłońmi po jej biodrach w górę do piersi. Pieszczę sutki, które są już sztywne i domagają się więcej. Unoszę się tak aby móc chwycić je wargami. Słyszę jak Elayna wydaje jęk zadowolenia. Całuję ją o szyi i w usta uśmiecha się do mnie zadowolona i porusza biodrami. Moje przyrodzenie twardnieje jeszcze bardziej. Pieścimy się długo nim Elayna sięga do szafki przy łóżku po prezerwatywę. Nakłada ją na mój członek po czym wsuwa go w siebie. Przymykam oczy w ekstazie i pomagam jej wejść w odpowiedni rytm przy poruszaniu się na mnie. nasze oddechy są ciężkie, oboje wydajemy odgłosy mówiące, że jest nam bardzo dobrze. Jak tylko mogę dotykam jej ciała, aby wzmocnić jej doznania. W pewnym momencie odnajduję jej łechtaczkę i zaczynam pieścić. Elayna gubi rytm i odrzuca głowę do tyłu. Czuję, że jest już bardzo blisko spełnienia. Ja zresztą również. Elayna pochyla się do mnie i całuję, gdy jej ciałem wstrząsa orgazm. Mój jęk ginie w jej ustach, gdy szczytuję. Dochodzę do siebie trochę szybciej niż ona więc przekręcam nas tak że leży przy moim boku dalej w przyjemnym odrętwieniu po orgazmie. Leżymy w ciszy z uśmiechami na ustach, nie mam ochoty teraz nigdzie się ruszać ani o niczym rozmawiać. Przesuwam dłonią po jej odsłoniętym ramieniu. Słyszę, jak wzdycha zadowolona i czuję jak bardziej wtula się w mój bok.

Zakazana Miłość - W&GHouse#1✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz