29.

388 24 1
                                    

Elayna

Bolą mnie policzki od ciągłego uśmiechania się. Tony stoi przy mnie i obejmuje mnie ramieniem w pasie, bo od kilku godzin mam na nogach szpilki i moje nogi już dają mi o sobie znać. Musiałam przyjechać przed pokazem i dopilnować, aby moje stroje odpowiednio się prezentowały na modelkach. Sam pokaz zacznie się za jakieś 5 minut. Wszyscy którzy znacząc coś w świecie mody są obecni i siedzą już na swoich miejscach wokół wybiegu. Z każdą chwilą, która przybliża nas do rozpoczęcia pokazu czuję jeszcze większe zdenerwowanie. Tony przesuwa po moim ramieniu dłonią jakby dobrze wiedział w jakim jestem stanie.

- Nie denerwuj się, zobaczysz wszystko będzie idealnie.- szepcze mi do ucha.

- Mam nadzieję, to wszystko jak się obserwuje jest niesamowite, ale stres związany z pierwszym pokazaniem kilku moich projektów jest wielki. Nie wiedziałam, że aż tak będę to wszystko przezywała.- mówię spoglądając na niego.

- Na szczęście jutro wyjeżdżamy na wspólny weekend. Będziesz mogła odpocząć i się zrelaksować.- mówi uśmiechnięty.

- Jeśli dzisiejszy wieczór się uda to owszem, lecz jeśli okaże się klapą to chyba nie przestane o nim myśleć nie ważne co zrobisz.- stwierdzam powstrzymując się od przeczesanie włosów dłońmi.

Nie chce popsuć swojej fryzury. Babcia zaprosiła mnie dziś do siebie i pomogła zebrać większość włosów na czubku głowy w pozornie roztrzepanego koka, lecz z bliska dobrze widać jaka to misterna robota. Zamiast więc dotknąć ich dłońmi opieram się skronią o jego ramie.

- Zapewniam cię, że nie będziesz w stanie myśleć o dzisiejszym zamieszaniu, gdy już przejdziemy próg naszego domu w Hamptons.- całuje mnie w głowę.

Uśmiecham się lekko, ale po chwili docierają do mnie komunikaty jakie są wydawane za naszymi plecami. Fede pospiesza dziewczyny, aby ustawiły się na swoich miejscach tak jak podczas prób. Odsuwam się od Tony'ego i podchodzę do wieszaka, na którym wiszą moje sukienki. W sumie jest ich pięć. Dziewczyny, które wybrałam, aby je zaprezentowały są piękne choć mają pospolitą urodę. Każda ma inny odcień włosów i skóry. Mam nadzieję, że taka różnorodność trafi do ludzi. Usuwam się na bok, aby nie przeszkadzać tym wszystkim zabieganym osobom. Z zaplecza patrzę z Tonym jak modelki chodzą po wybiegu w ubraniach Fede a wszyscy je obserwują i między sobą komentują poszczególne projekty. Przygryzam wargę, gdy z głośników roznosi się cichy komunikat o tym, że następne kreacje będą innego projektanta. Wstrzymuję oddech i zamykam oczy. Nie chcę patrzeć na te rozczarowane miny zaproszonych osób.

- Powinnaś spojrzeć na swoją babcie.- słyszę głos Tony'ego za sobą.

Otwieram jedno oko i szukam mojej babci. Siedzi obok Any i z szerokim uśmiechem coś do niej mówi. To chyba znaczy, że jej się podoba, prawda? Gdyby tak nie było raczej jej mina byłaby zgoła inna. Troszeczkę się rozluźniam, ale nie do końca. Dziewczyny wracają a ja sprawdzam czy nic się nie popsuło podczas ich marszu, lecz za chwile znów muszą wyjść na końcową prezentację. Na szczęście nic się nie stało. Musze podziękować Sharon za pomoc przy ich szyciu. Moje modelki ustawiają się znów na swoich miejscach a ja już mam wrócić do Tony'ego kiedy ktoś łapie mnie za rękę.

- Chodź moja droga teraz nasza kolej, aby pokazać się ludziom.- mówi Federico ciągnąc mnie w stronę wyjścia na wybieg.

Jestem przerażona i chcę się mu wyrwać, lecz mi nie pozwala. Całkowicie wypadło mi z głowy, że przecież na sam koniec projektanci pokazują się publiczności. Nie jestem na to przygotowana mentalnie.

- To nic strasznego, tylko pamiętaj o uśmiechu i idź pewnie. Zobaczysz, że dostaniesz oklaski.- mówi Fede gdy jesteśmy już przed wybiegiem.

Zakazana Miłość - W&GHouse#1✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz