Bóstwo

1 0 0
                                    

Żyję samotnie, dom to jest moja forteca

żyć tak nie lubię,lecz on szczęście mi oszpeca

I choć na plecach ciągle mam ciary

Co mogę poradzić gdy bóstwo chce ofiary


Wyszłam bym czasem, lecz bóstwo mnie zatrzymuję

Zawróci mnie do domu od razu gdy tylko spróbuje

w swoją siłę nie mam żadnej wiary

bo nie wiem kiedy bóstwo będzie chciało ofiary


Chciałabym mieć przyjaciół, lecz z bóstwem walczyć nie mogę

Gdy kogoś spotkam to sprawia, że odczuwam jedynie trwogę

Mojej samotności wielkie są rozmiary

bo muszę wiedzieć kiedy bóstwo pragnie ofiary


W książkach mam przyjaciela, bo on tylko na to pozwala

Lecz nóż przy mojej dłoni zawsze spokój mój skala

Choć tego nie chcę i od tego aż mnie mdli

To już nic nie zrobię, bo bóstwo łaknie mojej krwi

Luźne wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz