Look away!

0 0 0
                                    

Historia ta to jedynie dawnej radości cienie

I choćbym chciał pomóc, niczego tu nie zmienię

To po prostu jest seria tragicznych wydarzeń

Więcej w niej nieszczęśliwych wypadków niż jakiś innych zdarzeń

Dla wielu historia ta to będzie ciężki szok

Dlatego więc odwróć wzrok, odwróć wzrok

Dla rodzeństwa to ciągła ucieczka, ściga ich prawo, ściga też ich zło

W ciągłym biegu miejsca zmieniają, lecz jedynie zmienia się tło

Są sierotami w ucieczce, bo już nie mają ani mamy ani taty

Goni ich człowiek, który już na początku powinien ujrzeć więzienne kraty

Zawracaj, bo w złą stronę robisz krok

Dlatego po prostu odwróć wzrok, odwróć wzrok

Najpierw zbrodnia ubrana w dzieło, później żmija wśród gadów ukryta

Strach i morderstwo w domu na skale i pułapka hipnozą szyta

Dalej szkoła w której serca brak i miejsce gdzie moda i intryga króluje

Następnie wieś prawem związana jak i szpital gdzie hrabia kolejny plan knuje

Tutaj złych wydarzeń sporo jest, że aż straszny tłok

W końcu odwróć wzrok, odwróć wzrok

Na karnawał rodzeństwo pojechało, gdzie po śmierci ogarnęła ich trwoga

Na zboczach poznali prawdę, co nie jest strasznie sroga

Pod wodą ich wroga o mile ominęła Victoria

A w hotelu, gdzie sąd potwora, zakończy nieszczęśliwie się ta historia

Ta historia prowadzi do smutku, wiedzie wciąż do mroku

Teraz na swe nieszczęście nie odwrócisz już wzroku

Historia ta skończona, co dalej się stało pojęcia nie mam

Baron rodzeństwo porwał, nie ma ich, zniknęli jak zły omam

To jest już koniec tej smutnej i tragicznej opowieści

Bo szczęśliwe zakończenie nie pasuję do bólu tej powieści

Dobrego zakończenia nie może być, więc czemu jesteś w szoku?

Zobaczyłeś to wszystko i choć ostrzegałem, nie odwróciłeś wzroku

Luźne wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz