Wybór

0 0 0
                                        

Mówią ciągle ludzie, że jest wybór tylko pomiędzy dobrem i złem

Określenie to powtarzało się od kiedy jeszcze smoczek gryzłemI ciągle to samo, dobrzy to bohaterowie, których obchodzi tylko światu pomaganie

Ci źli to potwory przebrzydłe, ich rola to łganie i do zła nakłanianie

Ci dobrzy bez skazy, źli bez sumienia lub choćby litości

Źli kończą na dnie, bohaterowie natomiast dążą do boskości

I ta pozytywka gra to samo i nakręca się sama

Zostając na ludzkim umyślnie jak namolna plama

Wszędzie samo dobro, ponoć nic złego się nie dzieje

A ja powoli wchodzę w monotoniczności tej breje

Gdy już mam wykonać ostatni tam krok

Nagle odchodzę w inną stronę i odwracam swój wzrok

Równowaga w świecie zachowana być musi

Ma być ktoś kto pomaga i ten który kusi

Świat samych dobrych to dla naiwnych fikcja

Nie róbmy ze świata noweli, wszędzie potrzebna jest akcja

Zamknę swoją pozytywkę, a plamę szybko zmyję

Bo w sobie zła i mroku dłużej nie ukryję

Mówią że są dobrzy, lecz też są źli

Lecz to porównanie okropnie mnie mdli

Nikt nie jest śnieżnobiały, nikt też nie jest czarny

Szarości są także, lecz interes w nich marny

Ja już los wybrałem i w wyborze też trochę pomogę

Nie słuchaj co inni mówią i odnajdź własną drogę

Luźne wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz