Gram w szachy, moich przeciwnikiem jest los
Nie ważne co zrobię ona zwycięski zadaje mi cios
Lecz pomimo porażek gra dalej się toczy
W końcu los zdenerwowana do mnie szybko kroczy
Prosi mnie,żeby na rozmowę z nią do innego pokoju wszedł
Gdy już dotarliśmy uśmiech z ust jej błyskawicznie zszedł
I mówi "Poddaj się a powiem, dlaczego przegrywasz za razem raz"
Zgodziłem się, bo czułem, że tracę tylko czas
Zbliża się do mnie i mówi najpierw bym zamienił się w słuch
"Wiedziałam wszystko co zrobisz, zanim pierwszy zrobiłeś ruch"