-Pov.Clay-
Byliśmy już od jakiegoś czasu w domu, Gogy przepakował swoje rzeczy do mojej szafy. Odgrzaliśmy sobie obiad ze wczoraj, zjedliśmy w spokoju przy stole, po tym postanowiłem umyć naczynia z czym brunet się nie zgadzał. Sprzeczaliśmy się jeszcze tak przez minutę, później chłopak wyszedł z pomieszczenia. Po wykonanej krótkiej pracy wszedłem do salonu, na kanapie siedział George przeglądając filmy na netflix. Dosiadłem się do niego wpatrując się w ekran.
- Czemu tu są tylko horrory, nie mogą wstawić czegoś innego? Co oni widzą w filmach przez które można zawału dostać lub zwymiotować - skomentował podciągając kolana do klatki piersiowej, objął rękoma nogi opierając o nie głowę. Zaśmiałem się pod nosem na jego reakcję.
- W horrorach jest więcej na przykład zwrotów akcji i jest tam więcej zdarzeń które nie dzieją się w normalnym życiu. Chyba że mówimy o zwykłym morderstwie- wypowiedziałem się kierując swój wzrok na chłopaka siedzącego obok. Złapaliśmy kontakt wzrokowy, jego oczy są przepiękne. Gdy patrzę się na to błękitne wyobrażam sobie plażę lub jezioro, ogólnie kojarzy mi się z wodą. Jednak gdy spojrzę na to brązowe, widzę w nim gorzką czekoladę. Jak już mówiłem wygląda przecudnie, mógłbym dla niego simpować. A nie, chyba już to robię... nie wiem. W końcu odwróciliśmy od siebie wzrok, brunet ostatecznie z nie chęcią wybrał horror - I tak śpisz ze mną- pocieszyłem go uśmiechając się pod nosem.
Minęła już połowa filmu, Gogy siedział. Siedział to mało powiedziane, leżał na moim torsie wtulając się we mnie. Czochrałem go uspokajająco po włosach oglądając dalej z zainteresowaniem film. Gdy była jakaś straszna scena bardziej skupiałem się na reakcji Georg'a niż na tym co leci na ekranie telewizora. Był taki uroczy jak chował twarz w moją koszulkę I nagle czułem jak się rozluźnia. Wiedziałem że w moich ramionach czuję się bezpiecznie.
Jest 21, film już się skończył. Pogładziłem plecy bruneta patrząc się na niego.
- Gogy, jutro do szkoły trzeba- powiedziałem na co zamruczał niezadowolony - Idź do pokoju i sobie prysznic weź- dodałem.
- Nie chceeeeeeee- wymruczał przytulając się do mnie mocniej, uśmiechnąłem się pod nosem.
- Jak zaraz nie wstaniesz sam wezmę cię na ręce, zaprowadzę do łazienki, rozbiorę i umyję jak małe dziecko- zaśmiałem się, ten zaczął wyrywać się z mojego uścisku.
- Jak mi dasz wstać to grzecznie pójdę się umyć-
- A już myślałem że dasz mi satysfakcję ściągania z ciebie ubrań~ powiedziałem zaciskając dłoń na pośladku chłopaka na co się wzdrygnął i zaczerwienił. Zaczerwienił to mało powiedziane, zamienił się w buraka.
- To był zły pomysł zostawiać mnie sam na sam z tobą- wymamrotał, puściłem Georg'a patrząc jak idzie w stronę schodów.
Po tym jak chłopak wyszedł z łazienki, ja poszedłem wziąć prysznic. W pomieszczeniu dokładnie czułem karmelowy zapach szamponu Georg'a. Za jakiś czas wyszedłem, położyłem się do łóżka I zasnąłem.
***
Obudził mnie dzwonek, odwróciłem się na drugi bok wyłączając upierdliwy dźwięk. Otworzyłem powoli oczy ziewając, obok mnie oczywiście był Gogy który również już się przebudził. Wymieniliśmy się uśmiechami i wstaliśmy, ja najpierw podszedłem do szafy wybrać ubrania, a Gogy poszedł do łazienki. Wybrałem dzisiaj białe bojówki, czarny T-shirt i ostatnio kupioną bejsbolówkę. Po przeglądnięciu się w lustrze i minutowym układaniu włosów wszedłem do łazienki. Umyłem tam zęby, przemyłem twarz wodą I popsikać się perfumami. Kierowałem się do wyjścia z łazienki lecz powstrzymał mnie w tym widok Georg'a zakładającego koszulkę. Uśmiechnąłem się opierając o framugę. Ten zarumienił się zauważając mnie w wejściu do łazienki, bez słowa przeszedłem obok niego biorąc plecak I maseczkę. Zszedłem na dół wchodząc do kuchni, po chwili znalazł się tam również Gogy. Spojrzałem na zegarek, 7.25 nie źle.

CZYTASZ
School Love | DnF | Poprawione |
FanficJest to opowieść o chłopaku, miał na imię Clayton chodź przyjaciele zwracali się do niego Clay lub Dream. Ma 17 lat i chodzi do liceum, zawsze trzyma się ze swoją paczką Sapnap'em ( Nick), Karl'em, Bad'em ( Darryl), Skeppy'm ( Zak) i Punz'em ( Luke)...