nowy zawodnik

4.6K 356 21
                                    

MARK

Minął tydzień odkąd dowiedziałem się że Amy zaczęła chodzić z Drekiem. Tydzień jak przestałem wychodzić z domu. Tydzień od dnia w którym pierwszy raz po zwycięstwie nie świetowałem z innymi, tylko sam opiłem się do nieprzytomności. I dziś był dzień w którym musiałem opuścić swój azyl, pokój który stanowił dla mnie ochronę. Chodź sam nie wiem przed czym.

-Wstawaj! -Usłyszałem głos współlokatora i jednocześnie przyjaciela.- Za dwie godziny masz wyścig. Dwóch przeciwników. Więc z łaski swojej weź ten zakisiały tyłek i rusz się! Od tygodnia nic nie robisz. Co się kurwa dzieje?!

-Nic! Odpierdol się! Będę na czas.- i wyszedłem do łazienki pozostawiając kumpla w osłupieniu.

Nie chciałem przyznać że miał rację, że na widok tej dziewczyny z jednym z moich przeciwników coś we mnie pękło. Chociaż jej prawie nie znam, choć ona nie pawa do mnie sympatią, a wręcz przeciwnie traktuje jak zero. To coś mnie do niej ciągnie. Może to racja, że im dziewczyny bardziej niedostępna, tym bardziej chce się ją mieć? Nie mogłem teraz o tym myśleć. Czeka mnie ciężkie starcie. Spojrzałem na zegarek dochodziła ósma wieczorem, a ja wciąż wpatrywalem się w lustro. Przemyłem twarz zimną wodą i zacząłem przygotowywać się do starcia.

ASHTON

-To gdzie ten twój kolega? - Zapytałem Nicka.- Chyba się nie rozmyslił?

-Nie no coś ty! Będzie na czas spokojnie.

Dziś w wyścigu brał udział Drek, Mark i tajemniczy znajomy Nicka.

Wiedziałem, że chłopak Amy nie ma szans z naszym dotychczasowym zwycięzcą, ale nowy zawodnik stanowił zagadkę. Chociaż o czym ja myślę mistrza mamy jednego w tym mieście.

-Kto jeszcze obstawia?!- krzyknąłem w coraz większą ilość zebranych gapiów. Co dziwne nigdzie nie widziałem Amy. Czyżby nie wspierała swojego ukochanego?

Zbierałem pieniądze, gdy podszedł do mnie jakiś koleś w kasku zapewniającym całą twarz, za nim stał Nick.

-No to mój stary kumpel Thomas, a to Ash.

-Cześć.-podałem mu dłoń.- To twój pierwszy wyścig ?- zapytałem.

Nowy może i odwzajemnił gest jednak zamiast odpowiedzi dał mi pieniądze na start i odszedł.

-On już taki jest, się nie przejmuj. - Klepną mnie dłonią w ramię Nick i ruszył za swoim znajomym.

Po 5 minutach wszystkie motocykle z właścicielami były na starcie, nasza dziewczyna już wyzdrowiała więc mogła rozpocząć dzisiejszy wyścig.
DREK

Popatrzyłem na swoich przeciwników i uśmiechnąłem się. Muszę wygrać, muszę zedrzec ten jego uśmieszek z tej jego parszywej mordy. Szkoda że Amy się rozchorowała i nie może być teraz ze mną. Ale postaram się żeby była ze mnie dumna, żeby wiedziała że ma chłopaka, który jest w czymś najlepszy.
MARK
Znów ten pacan. Czy on nigdy nie da sobie spokoju? I tak ze mną nie wygra, ciekawe gdzie podział swoją dziewczynę. Do tego się uśmiecha już ja mu zetre ten uśmieszek.
THOMAS

Skupić się na trasie. Wygrać. Osiągnąć szczyt marzeń. Być mistrzem.
ASHTON
Wyścig rozpoczął się tak jak zawsze o 21 i z zaciekawieniem patrzyłem na motory rozpedzajace się w zastraszającym tempie. Byle by tylko wygrać, byle by przekroczyć metę jako pierwszy. Drek i Mark ścigali się na Hondach, ten nowy miał Yamahe z jakimś czerwonym napisem. Widziałem jak mój przyjaciel wysuwa się na prowadzenie, jak dociska gaz by zwiększyć przewagę. Później znaleźli się poza zasięgiem wzroku. A gdy znów ich ujrzałem nie mogłem uwierzyć... Thomas i Mark szli łeb w łeb.
MARK
No kurwa nie! Kto to kurwa jest!?

Popatrzyłem na przeciwnika znajdującego się na równi ze mną. I to był mój błąd...
ASHTON
Japierdole!!! Nie wierzę! Pierwszy raz jest tak cicho. Nikt nie wiwatuje, no prawie nikt wyjątkami są Nick i Liv. Thomas wygrał... Jako pierwszy przekroczył linię mety, Mark był za nim o pół długości motoru. Nasz nowy zwycięzca popatrzył na Marka, a później ruszył z piskiem opon i stawiając motocykl na tylnim kole przejechał przez rozstepujący się tłum. Wszystkie pary oczu były zwrócone w jego kierunku, było słychać szepty " To niemożliwe ", "Kim on jestem ", "Jakim cudem? ". Też nie wiedziałem jak to się stało. A Mark i Drek patrzyli po sobie by później popatrzeć w ślady za nieznajomym.

_________________________________________

Pasja We Krwi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz