Pasja We Krwi

cierpliwości

MARK
Szukałem jej już od dobrych 10 minut, i nie potrafiłem odnaleźć. Przecież to nie mogło być trudne, tak? Zawsze rzucała się w oczy, wszyscy na nią patrzyli...
-Nick - zawołałem jej brata który mignął mi przed oczami w tłumie uczniów.
Podbieglem do niego przepychajac się przez tłum.
-Co jest? - Zapytał po podaniu mi ręki.
-Wiesz gdzie jest Amy? Muszę się jej zapytać kto nauczył ją tak jeździć. W sumie Stary nie chwaliłeś się ze masz tak zdolną siostrę, ale nie wiem czy na twoim miejscu pozwoliłbym jej startować...- nawijałem jak najety.
-Startować w czym?!-przerwał mi.
-No jak to w czym? W wyścigach i do tego była lepsza niż ja. Masz chłopie szczęście że...
-Przepraszam stary muszę iść -powiedział.
-Gdzie?! -Zapytałem ale nie uzyskałem odpowiedzi, Nick pobiegł w kierunku Liv, a ja? No cóż, za nim.
-Wiedziałas?-zapytał swojej dziewczyny.
-Wiedziałam o czym?
- O tym że Amy się ściga? Tylko powiedz prawdę.
-Co?! Przecież to nie możliwe nie zrobiłaby tego po tym co się stało...

-Sam już nie wiem-powiedział załamany Nick-a wiesz gdzie jest?
- Napisała mi smsa że źle się czuje i idzie do domu.
- Pięknie. Jeszcze olewa szkołę... Co jej powiedziałeś? - Teraz Nick zwrócił się do mnie.
-Ja...yyy zapytałem kto uczył ją jeździć a ona odwróciła się i poszła.
Para popatrzyła na siebie w milczeniu, ale wiedziałem że oni coś wiedzą, coś jest nie tak tylko co?
Chłopak wyciągnął telefon i próbował się gdzieś dodzwoni. Na marne jednak, zły schował telefon do kieszeni.
- Idę do domu muszę z nią porozmawiać.
-Idę z tobą - powiedziała Liv i wzięła swoją torebkę ruszając za chłopakiem.
Co się kurwa dzieje?! Dlaczego opuściła szkołę?
-Co jest?! -Mimowolnie zapytałem martwiac się coraz bardziej o dziewczynę.
Nie uzyskałem jednak odpowiedzi. Pozostałem w miejscu sam nie wiedząc co robić.
--------------------------------------------------