wtopa

4K 344 1
                                    

AMY
Że też musiał napatoczyć się akurat on ...
-Odpowiedz!- znów krzyknął.
-I co drzesz jape, chcesz żeby reszta dowiedziała się że twój kolega przegrał z dziewczyną? -Zapytałam.- Chociaż co mi tam wrzeszcz będą mieć niezły ubaw.
-Czyli nie zaprzeczasz?
-Po co? Skoro to prawda.
-Ale jakim cudem...
-Nie zwalaj na cud. To tylko lata praktyki, dobra technika i super maszyna-przerwałam znów Ashowi.
-Kurwa Amy! Nie przerywaj mi!
-Nie podnoś na mnie głosu ! Czego jeszcze chcesz? !
-Czemu chcesz dać mu dziś wygrać?
-Ja w przeciwieństwie do niego umiem przegrywać, a chodziło tylko oto żeby wiedział że nie jest najlepszy. Żeby przestał zachowywać się jak nadęty bufon.
Patrzyłam na Asha, który intensywnie przetwarzal wiadomości. Thomas stał z boku i przyglądał się naszej wymianie zdań.
-Wiesz że kobiety nie mogą startować. Znasz zasady.- powiedział mój rozmówca.
-W dupie mam te zasady. To mój ostatni wyścig tu. Chcę mieć święty spokój i nikt nigdy nie dowie się że to byłam ja, rozumiesz?- zapytałam patrząc wprost w oczy Asha.
-Dobra. Za pięć minut start. Nie nawal. I nie chcę cię więcej widzieć w roli zawodnika.
Po tych słowach odwrócił się i odszedł, a ja założyłam kask i usiadłam na moim cudeńku.
"Czas zakończyć to przedstawienie."

Pasja We Krwi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz