Well, hello
Myślę ze potrzebuje pierwszy raz w życiu poważnie się wygadać. Od tygodnia jedyne uczucie jakie mi towarzyszy to pustka, dosłownie nic nie czuje. Mam wrażenie jakbym stał na polu, a wokół mnie były same strachy ma wróble, czuje jakby wszelkie moje działania nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jest to straszne, w takich momentach zazdroszczę czegoś tak przyziemnego jak możliwość płaczu. Kiedy normalny człowiek z emocji poszedł by płakać, spuścił z siebie cała presję ja jedyne co mogę zrobić to patrzeć jak wszystko płonie.
CZYTASZ
Pamiętniki
Non-FictionJest to opis moich codziennych zmagań z życiem jak i przemyśleń które mi towarzyszą w kółko.