Epilog

463 31 15
                                    


Minęło już piętnaście lat. Mieszkam sama z Damiano w Fregenae. jest to jedno z miasteczek oddalonych od Rzymu o czterdzieści kilometrów. Mamy dom nad morzem Tyrreńskim. Muszę się czymś pochwalić. Mamy jednego małego szkraba, który jest istną kopią ojca. Ma na imię Benedetto. Ma on roczek, a już jest istną duszą muzyczną, którą odziedziczył po ojcu. Nie był on planowany, ale gdy się o tym dowiedzieliśmy nie mieliśmy serca wyrzucać go z naszego życia. Zespół Måneskin zaczął grać ponownie tylko tym razem dla mniejszej publiczności. Przez ten czas dużo się pozmieniało przez co oni utracili popularność, ale nie narzekają. Damiano zawsze wspomina mi o tym jak dobrze jest grać dla tak małej publiki. Z moimi przyjaciółkami mam dość dobry kontakt, ale o moich przyjaciołach z liceum zapomniał totalnie. Czasami mi ich brak i wpadam w rozpacz,ale takie jest już życie i nic na to nie poradzę chodź bym chciała i organizowała wszelkiego rodzaju protesty.

Uwielbiam swoje aktualne życie. Mam wszystko o czym mogłam tylko pomarzyć. Wspaniałego faceta, dziecko i rodzinę. 

La PauraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz