#Pochyła czcionka - angielski
*Normalna czcionka - włoski
Gdy weszłyśmy do pokoju mojej siostry od razu sprawdziłam czy ma jakieś spoko ubrania. Mieszka tu połowicznie więc byłam przekonana, że znajdę coś ciekawego. Nie myliłam się. Szafa była pełna ubrań. Zaczęłam przeglądać różne bluzki. Musiałam postawić na jakąś skromną stylizację, która pokazała, że nie zależy mi jakoś maksymalnie.
-A ta? - Zapytałam wskazując na zieloną rozkloszowaną sukienkę.
-Kpisz sobie chyba - westchnęłam i obróciłam się ponownie do szafy.
-O ta może być spoko. - Wyciągnęłam białą obcisłą sukienkę na naramkach, która była do połowy uda.
-Zgadzam się, spoko. Będziesz wyglądała jak anioł i szatan w jednym w tych włosach. - Moja siostra wstała i podeszła do szafy. Wyciągnęła z niej czarną również obcisłą sukienkę na ramiączkach, która miała wycięcie na lewej nodze. - W tej będziesz wyglądała jak milion dolców.- Podeszłam do niej i pocałowałam w policzek.
-Wiesz, że jesteś najlepsza? - Zapytałam.
-Wiem, wiem. Możesz sobie ją zatrzymać. Nie noszę jej. - Podskoczyłam z radości i wbiegłam do łazienki.
Umyłam się szybko, nabalsamowałam ciało i rozczesałam swoje włosy. Umyłam zęby i założyłam moją sukienkę. Przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam, że wyglądam zajebiście. Wyszłam i pokazałam się siostrze. Jej oczy były wielkie, a buzia szeroko otwarta. Okręciłam się wokół własnej osi i zaśmiałam się.
-Wyglądasz pięknie - powiedziała - chodź, zrobię Ci makijaż.
Usiadłam na krześle przy toaletce i czekałam aż siostra zacznie mnie malować. Póściłam jeszcze nasza ulubioną pleilistę i zaczęłyśmy śpiewać i szaleć przy pierwszym utworze. Przy drugim już posłusznie usiadłam i nuciłam słowa razem z Vic. Nałożyła podkład, korektor, a teraz czas na cienie. Postawiła na czarno-brązowo-bordowe kolory, które podkreślały moje oczy oraz pasowały idealnie do włosów. Makijażu był w sumie podobny do tego jaki miała na koncercie z eurowizji. Pomalowała moje usta na bordowo i stwierdziła, że skończyła. Zobaczyła się cała w lustrze i byłam strasznie zadowolona z efektu. Wzięłam jeszcze małą czarną torebkę do której schowałam swój telefon, słuchawki, pieniądze i kosmetyki do poprawienia makijażu. Założyłam jeszcze ,,kocie" okulary, pierścionki, złoty łańcuszek i założyłam czarne szpilki.
-Mogę tak iść? - Zapytałam się Vic.
-Pytasz się mnie?! Wyglądasz jak bomba. Chodź pokażesz się chłopakom - wzięła mnie za rękę i zeszłyśmy na dół. W salonie siedziała reszta zespołu i rozmawiała o jakieś nowej piosence, ale nie podsłuchałam niestety o czym dokładnie rozmawiają, bo Victoria im przerwała. - Panowie i panowie - zaśmiała się lekko, a oni na nią popatrzyli - jak oceniacie Blancę? - Zapytała a ja się lekko okręciłam.
-Wyglądasz... - zaczął Ethan.
-Wyglądasz... - Powtórzył Thomas, a ja zaczęłam się lekko śmiać.
-Ślicznie... - Skończył Damiano, a moje policzki się lekko zaróżowiły.
-Mogę tak iść? - Zapytałam.
-Jeszcze pytasz. - Prychnął perkusista.
-Dobra chodź ślicznotko, bo zaraz się spóźnisz do tego swojego Romeo - powiedział z żartem w głosie Thomas.
Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się do jego auta. Otworzył mi drzwi za co ja podziękowałam i usiadłam na przednim siedzeniu. Wyjęłam z torebki telefon i zaczęłam przeglądać social media. Gdy dotarliśmy zaczęłam się stresować i rozglądać czy chłopak już jest. Zaczęłam nucić piosenkę ,,Chosen". Usłyszałam jak Thomas zaczyna nucić razem ze mną więc się do niego uśmiechnęłam.
CZYTASZ
La Paura
Fiksi Penggemar-Teraz chciałbym zadedykować tą piosenkę osobie, która stoi tam - Damiano wskazał na mnie, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Wstrzymałam na chwilę oddech i oglądałam co stanie się dalej. - zaprojektowała te cudne kostiumy, w których teraz jesteśmy...