#Normalny czcionka - włoski
*Pochyła czcionka - angielski
Uwaga!
W tym rozdziale pojawi się dużo rzeczy, które mogą źle wpłynąć na twoją psychikę!
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
Następnego dnia obudziłam się wtulona w chłopaka. Patrzyłam przez dłuższą chwilę jak śpi. Wyglądał strasznie uroczo, nie mogłam po prostu odwrócić od niego wzroku.
Nagle usłyszałam, że drzwi od pokoju się otwierają. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że jesteśmy nadzy.
-No japierdole - usłyszałam przekleństwo Thomasa i odwróciłam się w jego stronę - na jedną noc was samych zostawić.
-Co tu się... - Zapytał Ethan, który wszedł do środka. Popatrzyłam na Damiano, który się dopiero budził. Byłam strasznie zawstydzona całą sytuacją.
-My nie... -Zaczęłam.
-My się nie kochaliśmy. - Powiedział Damiano i podniósł się do pozycji siedzącej. - Wiemy jak to wygląda, ale do niczego nie doszło.
-Co tu się dzieje? Słychać was... - Usłyszałam głos swojej siostry - ,,No zajebiście" - pomyślałam. - Co jest do kurwy?! - Zapytała patrząc na nas.
-Vic, my... - Zaczęłam, ale nie dane mi było skończyć.
-Pieprzył moją siostrę?! Jak mogłeś?! - Zapytała i podeszła do wokalisty i dała mu z liścia. Od razu znalazłam się przy nim i pocałowałam w policzek. Przeszukałam wzrokiem cały pokój i znalazłam na łóżku jego koszulkę. Założyłam ją, a zaraz potem dostałam majtkami w twarz od Thomasa. Popatrzyłam na niego groźnie, ale je założyłam.
-Nie miałaś prawa go uderzyć - zaczęłam i podeszłam do mojej siostry - między nami do niczego nie doszło. Powiedziałam mu, że nie jestem gotowa. Kąpaliśmy się tylko razem. masz go teraz przeprosić. - Powiedziałam i zaczęłam grozić jej palcem.
-Nie podskakuj, ale masz punkt dla siebie za, to że do niczego nie doszło. - Minęła mnie i usiadła obok bruneta. On się lekko odsunął. - Przepraszam, że Cię uderzyłam. - Przytuliła się do niego.
-Nawet jakby do czegoś doszło nie powinnaś tak reagować. Jesteśmy w związku i to by chyba było normalne gdybyśmy się kochali. - Powiedziałam i wyszłam z pokoju.
Vic zostawiła na szczęście otwarte drzwi więc od razu weszłam i skierowałam się do łazienki. Weszłam od razu pod prysznic. Nie ma to jak zacząć poranek kłótnią. Z tego wszystkiego nawet nie wiem która jest godzina.
Gdy się umyłam zawinęłam ciało w ręcznik i wyszłam z pokoju. Na łóżku leżała Vic i przeglądała coś w internecie. Zaczęłam przeglądać ciuchy w mojej walizce. Nie wiedziałam w co się ubrać więc musiałam odezwać się do siostry.
-Po pierwsze w co się ubieracie? A po drugie, która godzina? - zapytałam i popatrzyłam na nią.
-Po pierwsze, ja lecę tak jak jestem ubrana - spojrzałam na nią. Miałą na sobie czarne, skurzane spodnie, które były szersze na dole, czarną skórzaną ,,koszulę" oraz tego samego koloru kamizelkę. - a po drugie jest dziewiąta, a na jedenastą trzydzieści jest samolot więc się pospiesz.
-Czemu tak zareagowałaś na wieść o tym, że mogłam spać z Damiano?
-Nie wiem. Brakuje mi samej Aurory więc chyba jestem po prostu zazdrosna.
CZYTASZ
La Paura
Fanfiction-Teraz chciałbym zadedykować tą piosenkę osobie, która stoi tam - Damiano wskazał na mnie, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Wstrzymałam na chwilę oddech i oglądałam co stanie się dalej. - zaprojektowała te cudne kostiumy, w których teraz jesteśmy...