1

3.1K 127 6
                                    

Dazai jak zwykle, zamiast zająć się pracą, wolał posłuchać sobie muzyki lub pospać. Biedny Nakajima zamiast wyjść sobie na jakąś przerwę, wypełniał jego raport już dobrą godzinę. Kunikida już nie raz zwracał uwagę ciemnowłosemu, aby nie wykorzystywał do tego Atsushiego. Jego natomiast skarcił za to, że ciągle na wszystko się zgadza. Jasnowłosy jak zwykle zapewnił jedynie, że to żaden problem, a Kunikida wtedy po prostu odchodził załamany zachowaniem kolegów z pracy. Yosano jak zawsze po wykonaniu swojej pracy wybierała się na zakupy i nie było jej z dobre trzy, cztery godziny, czasami zabierała ze sobą rodzeństwo Tanizaki. Tak było również dzisiaj. Ranpo i Kenji grali w gry i jedli słodycze, pomimo że zostało im jeszcze parę rzeczy do zrobienia. Kyouka natomiast czekała cierpliwie, aż Atsushi zakończy pisanie raportu Dazaia.

- Już skończyłem. Zostawiam to tutaj Dazai-san. Masz tam wszystko wypisane. - powiedział Atsushi, odkładając gotowy raport na biurku Osamu, aby ten później nie panikował, że gdzieś go zgubił.
- Dziękuję Atsushi-kun. - odpowiedział ciemnowłosy słodkim głosem. - W takim razie jesteś już wolny i możesz iść. - dodał z uśmiechem. Nakajima przytaknął, odwzajemniając uśmiech. Dał znak Kyouce, że mogą już iść i razem wyszli z pomieszczenia.

- Gdzie masz ochotę pójść? - zapytał jasnowłosy.
- Możemy iść na lody i do parku usiąść na jakiejś ławce. - zaproponowała dziewczyna.
- To dobry pomysł. Jest już po siedemnastej, a nadal jest okropnie gorąco. - odpowiedział Atsushi z miłym uśmiechem.

Skierowali się do pobliskiej kawiarni, w której sprzedawane były przeróżne słodkie wypieki, lody, herbaty, koktajle i oczywiście różnego rodzaju kawy. Była to jedna z ulubionych kawiarni Atsushiego i Kyouki w Jokohamie. Niebieskooka wybrała swoje ulubione smaki: jagodowy i miętowy. Nakajima tak jak dziewczyna postanowił wybrać dwa smaki. Skusił się na waniliowe i malinowe. Po zakupieniu lodów udali się do parku, gdzie spędzili czas do wieczora na różnych rozmowach, żartach i wygłupach. Po zorientowaniu się, która jest godzina, wrócili do mieszkania znajdującego się niedaleko agencji.


*************************************** 

To pierwszy rozdział, mam nadzieję, że się spodobał ^^         

Zapach, który mnie rozkochał - shin soukoku omegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz