dwadzieścia; the sun also rises

1.2K 80 3
                                    

𝐇𝐔𝐌𝐀𝐍𝐈𝐓𝐘 ▬▬
słońce też wschodzi

𝐇𝐔𝐌𝐀𝐍𝐈𝐓𝐘 ▬▬słońce też wschodzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

KRÓTKO PO TYM, JAK RILEY WRÓCIŁA DO DOMU SALVATORÓW, PRZYJECHAŁ KLAUS I ZABRAŁ JĄ. Wiedźma wiedziała, że musi być silna i wiedziała, że cokolwiek by się nie stało i umarłaby, ofiara by się nie dokonała. Bardziej niż o siebie, martwiła się jednak o Elenę, która niespokojnie stała obok niej, podczas gdy jedna z czarownic Klausa zaprowadziła je do kamieniołomu.

- Dokąd idziemy? - Elena westchnęła. Ona i Riley prawie nic nie widziały, wszystko w ich zasięgu wzroku składało się z kilku kroków przed nimi.

- Tędy - wiedźma pouczała znudzonym tonem.

- Chwileczkę. Czy ty nie jesteś siostrą Luki? - Riley uniosła brew. - Słyszeliśmy o tobie. On i twój ojciec tak bardzo pragnęli cię odnaleźć.

- Marnowali swój czas. Nie zgubiłam się - kobieta cicho zachichotała, po czym machnęła ręką i rozświetliła cały kamieniołom ogniem, który zaskoczył obie nastolatki.

Kilka metrów od nich leżało ciało. Oczy Riley rozszerzyły się, po tym, jak rozpoznała, kto to jest. Następnie Elena rzuciła się prosto do niego. To była jej ciotka. - Jenna? Jenna, hej. Hej, hej. Jenna!

Riley pochyliła się obok sobowtóra i położyła dwa palce na karku Jenny i sprawdziła jej puls. Ale kiedy nie mogła go wyczuć, wciągła gwałtownie powietrze. - O mój Boże. On...zabił ją? - zapytała Gretę, wiedźmę Klausa. - Klaus zabił ją?

Prawie jak w kolejce, nagłe wciągniecie powietrza dostało się do ust Jenny, która wyprostowała się z zaskoczenia. - Ona nie jest martwa - Gretą odpowiedziała niewyraźnie. - Ona jest w okresie przejściowym - czarownica odsunęła się od nastolatek, by przygotować zaklęcie.

- Och, moja głowa - Jenna nagle zawołała, chwytając się jej. - Co się ze mną dzieje?

Elena poczołgała się do swojej cioci. - Czy pamiętasz, co się stało?

- Zadzwoniłaś do mnie. Byłaś przerażona - na twarzy Jenny od razu pojawiło się zrozumienie. - Powinnam się zorientować, że to nie ty. Gdy tylko wyszłam z domu, ktoś mnie złapał...wampir.

- Klaus. - powiedziała Evans, a ta potwierdziła. - To był Klaus.

- Zmusił mnie do wypicia jego krwi - kobieta zaczęła gorączkowo rozglądać się dookoła. - Gdzie my jesteśmy? Co się stało?

- Jesteśmy w kamieniołomie. On nas tu sprowadził - sobowtór pocieszająco przyłożyła dłoń na przedramieniu ciotki. - Jenna, pamiętasz, jak opowiadałam ci, jak ktoś staje się wampirem?

humanity, damon salvatore [1] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz