dziewięć; the new deal

889 52 1
                                    

𝐇𝐔𝐌𝐀𝐍𝐈𝐓𝐘 ▬▬
nowy              układ

𝐇𝐔𝐌𝐀𝐍𝐈𝐓𝐘 ▬▬nowy              układ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

TO BYŁO SPRAWIEDLIWE POWIEDZIEĆ, ŻE GDY DAMON ZDAŁ SOBIE SPRAWĘ IŻ MUSI PUŚCIĆ STEFANA, WYŁĄCZYŁ SIĘ. Riley wiedziała, że Klaus zwrócił Stefanowi wolność, gdy ten go uratował, ale jedynym sposobem na odzyskanie Salvatore'a było to, że on sam tego musiał chcieć. Od czasu balu absolwentów Damon spędzał większość swojego wolnego czasu na piciu. Wyjaśniał, że był to jego sposób na poradzenie sobie po tych wszystkich wpadkach.

— Ach. Proszę bardzo — Riley z irytującym głosem weszła do baru i podeszła prosto do Damona, który stał oparty o bar. — Picie w ciągu dnia, naprawdę? Osiągnąłeś nowe dno.

— Kto ci powiedział, że tu jestem? — wampir zmarszczył brwi, po czym spojrzał na Alarica, który stał obok niego. — Wow. Zdradziłeś mnie, co? Zapamiętam to, kolego.

— Och, daj spokój. Riley się o ciebie martwi. — Alaric przewrócił oczami i pomachał Damonowi podsuwając mu przed nos napój. — Jestem zajęty.

— To jest wigilia Klausa-bałaganu. Odrabiasz lekcje? — Damon szydził z niedowierzaniem, patrząc na stertę papierów, które leżały przed jego najlepszym przyjacielem.

— To musiał być dla ciebie szok, ale nie jestem tu po to, żeby się tobą zadawać. — Alaric nie spuszczał wzroku z Damona, zanim nie przewrócił oczami. — Przyszedłem do Jeremiego, który spóźnił się już godzinę na swoją zmianę.

— Nie słyszałeś od niego? — czarownica Evans uniosła brew, patrząc jak Alaric potrząsnął głową. — Hm. Zadzwoń do Eleny, ona może coś wiedzieć.

— Ach, dzisiejsza młodzież. Gdzie są ich wartości?

— To jego praca zaliczeniowa. — Alaric wsunął papier Jeremiego tuż przed Damona i Riley, podczas gdy sam westchnął. — Skopiował to prosto z internetu. Nawet nie próbował tego ukryć.

— Oh. ktoś dostanie szlaban — uwaga Damona została szybko zwrócona na Riley, która złapała jego drinka i wypiła go w ciągu kilku sekund. — Co? Woah. Musisz zwolnić.

— Pijesz dosłownie od kilku dni, a to ja jestem tą, która powinna zwolnić? — Riley przewróciła oczami tak samo jak obserwowała, jak Alaric zbierał swoje papiery z baru, gdy już szykował się do wyjścia.

Gdy Alaric opuścił parę, jego miejsce zajął inny mężczyzna. — Nie przejmujcie się mną — para podniosła wzrok i spostrzegła, że to Klaus, który stał z uśmiechem na ustach.

— Klaus. — Riley wypowiedziała jego imię z lękiem, gdy Damon stanął przed nią ochronnie.

— Masz zamiar zrobić to w Grillu, na oczach wszystkich? — wampir Salvatore prychnął z niedowierzaniem. — To trochę poniżej ciebie, nie sądzisz?

humanity, damon salvatore [1] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz