Two

16.6K 964 33
                                    

Rozglądam się po restauracji, szukając mężczyzny z niebieską różą. Pomieszczenie jest eleganckie, ale skromne. Zalediwe kilka par siedzi przy stolikach, rozkoszując się swoim towarzystwem. Z trudem mi idzie odnajdywanie mojego towarzysza, ale po chwili podchodzi do mnie jeden z kelnerów. Patrzy na mnie z uśmiechem i pyta:

-Panna Melanie Evans?

-Tak-kiwam głową.

-Pan Styles na panią czeka. Zaprowadzę panią-mówi i rusza w stronę drugiego końca sali. Idę za nim, stukając obcasami. Zaczynam się denerwować i mam nadzieję, że moje ręce nie zaczną się pocić. Zatrzymujemy się przy jednym ze stolików, stojący bliżej okna. Jest tu dość dyskretnie, ponieważ ta częśc jest odzielona od sali parawanami. Przy stoliku siedzi dobrze zbudowany mężczyzna w białej koszuli, uśmiecha się do mnie zachęcająco, czemu nie mogę być dłużna. Ma piękne ślniące oczy, koloru szmaragdów, oraz urocze dołeczki w policzkach. Ma ostre rysy twarzy i jest po prostu barzdo przystojny. Obok niego zauważam niebieską różę, co oznacza, że to naprawdę on. Muszę przyznać, że rzeczywiście moja przyjaciółka ma dobry gust.

-Życzymy miłego wieczoru. Kolacja zaraz będzie podana państwu-informuje nas kelner i oddala się od nas.

-Witaj, Melanie-chłopak całuje mnie w policzek, przez co się rumienię-Miło cię poznać i pięknie wyglądasz-słyszę jego chrypliwy głos, który bardzo mi się podoba.

-Cześć. Ciebie również-odpowiadam. Brązowowłosy odsuwa krzesło dla mnie, abym usiadła, zdobywając od razu plusa u mnie. Po chwili siada naprzeciwko.

-Mam nadzieję, że nie jesteś zła za to, że zamówiłem już dla nas kolację.

-Nie, jest w porządku-odpowiadam.

-Jak dużo o mnie wiesz?-pyta, przyglądając mi się uważnie.

-Właściwie znam tylko twoje nazwisko-mówię, patrząc w jego oczy.

-Czyli Lola uznała, że powinienem być dla ciebie jedną wielką tajemnicą. W porządku-uśmiecha się-Jestem Harry-mówi.

-Miło mi-odwzajemniam uśmiech-To w nie w porządku, że wiesz coś o mnie-zauważam.

-Właściwie tylko imię i nazwisko. Uwierz, że trudno mi to było wyciągnąć od niej. Udało mi się tylko preteksem odnalezienia cię w restauracji-tłumaczy.

-Wierzę, wiem jaka jest uparta-kiwam głową.

-Na początku twierdziłem, że ta randka w ciemno to jakaś bzdura-wyznaje, spoglądając w moje oczy.

-Więc co teraz myślisz?-pytam zaciekawiona.

-Myślę, że mi się to podoba. Bardzo podoba-odpowiada z uśmiechem.

Drugi rozdział i mamy Harry'ego :D Piszcie co myślicie :D

The Waitress||hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz