Stałam na balkonie spoglądając na ruch uliczny, starając się poukładać myśli. Nie zwracałam uwagi na to, że jest mi zimno, potrzebowałam chwili w samotności. Zaraz po rozmowie z Harrym udałam się do domu i teraz niecierpliwie czekam aż wróci. Zastanawiam się co takiego miał do zrobienia i stwierdzam, że naprawdę bardzo mało o nim wiem. Nie podał mi nawet gdzie mieszka! Powinnam chyba z nim o tym porozmawiać. Przesuwam dłonią po włosach, kiedy czuję ciepłe usta na mojej szyi i dłonie na moich ramionach. Mimowolnie podskakuję i lekko piszczę.
-Zmarzniesz-słyszę znajomy głos i uśmiecham się.
-Przestraszyłeś mnie-mówię z wyrzutem.
-Nie chciałem-mówi-Co tu robisz?-pyta-Jest okropny mróz.
-Chciałam pobyć trochę sama-wyznaję.
-Możesz to również dobre robić w swoim pokoju-marudzi.
-Przesadzasz-wzruszam ramionami-Lepiej powiedz mi gdzie byłeś.
-Powiem ci tyle, że nie musisz już więcej martwić się swoją pracą-całuje mnie w głowę.
-Co? Dlaczego?-marszczę czoło, zastanawiając się nad jego słowami.
-Mam pewne znajomości-wyznaje.
-Znajomości?-pytam.
-Tak, po rodzicach-mówi.
-Kim byli?-przez chwilę milczy, a potem zabiera głos.
-Prowadzili firmę. Teraz robi to moja siostra.
-Czyli nie jest z ciebie taki zwykły szarak-rzucam.
-Rzeczywiście-wyobrażam sobie jak kiwa głową.
-W takim razie muszę się Ciebie o coś spytać. Wierzysz, że ludzie, którzy zupełnie się różnią mogą się zakochać?-pytam, patrząc w gwiazdy, które zdobią dzisiejszą noc. Chłopak otula mnie swoimi ramionami i przyciąga do siebie.
-Tak, wierzę-szepcze do mojego ucha-Miłość to nie status społeczny, to uczucie, które pozwala nam oceniać po tym co mamy w środku-rozpływam się na jego słowa i z przyjemnością wtulam się jeszcze mocniej w jego ramiona-Dlaczego pytasz?
-Myślałam o tym co mówił ten mężczyzna. Zastanawiałam się czy my naprawdę tak bardzo się różnimy, czy to czym się zajmujemy wpływa na nas. Ale ty jesteś ze mną-mówię-Bez względu na różnice.
-To nie jest ważne, liczy się dla mnie twój charakter. A ja uwielbiam cię całą-wyznaje, a ja się uśmiecham. Odwracam się i całuję go w usta.
-Cieszę się, że cię mam-wtulam się w jego klatkę piersiową i wsłuchuję bicia jego serca.
-Ja też, skarbie-całuje mnie w czoło.
Hejka ♥ Wróciłam do was po przerwie jakiej potrzebowałam na potrzeby szkoły, ale jestem już dla Was :3 Kojarzycie fragment rozdziału? ^^
CZYTASZ
The Waitress||hs
FanfictionCzy miłość między kelnerką a synem biznesmena może zaistnieć? Jak stereotypy mogą zranić i zmienić człowieka raz na zawsze? Łatwo jest wybrać między dobrem, a złem i być szczęśliwym?