Thirty eight

7.1K 556 12
                                    

Następnego dnia, kiedy wychodzę z sali po zajęciach od razu zostaje złapana za rękę i poprowadzona z dala od innych pod ścianę. Harry przytula mnie do siebie i zaczyna namiętnie całować. Uśmiecham się, wplatając dłonie w jego włosy i oddaje pocałunki. Tęskniłam za nim po tym jak wyszedł.

-Nie jesteśmy już dziećmi nie musimy się ukrywać-mówię, kiedy odrywamy się od siebie.

-Wiem, ale po prostu bardzo mi ciebie brakowało-szepcze, opierając swoje czoło o moje.

-Zachowujesz się trochę dziwnie. Wszystko okej?-przyglądam mu się.

-Tak-całuje mnie przelotnie w usta.

-Czy to przez te egzaminy?-unoszę brew.

-Jakie egzaminy?-pyta, spoglądając w moje oczy.

-Miałeś dzisiaj pisać, wróciłeś do domu, żeby się pouczyć-tłumaczę.

-A te, przełożyli-wzrusza ramionami. Jego zachowanie jest naprawdę dziwne i trochę mnie to martwi.

-Naprawdę wszystko w porządku?-przechylam głowę na bok.

-Tak, Melanie, naprawdę. Nie masz się o co martwić.

-W porządku-wzdycham-Co robisz w święta?-pytam, starając się zmienić temat-Jeśli nie jesteś zajęty to chciałabym, abyś pojechał ze mną do moich rodziców. Mogliby cię poznać, spędzilibyśmy trochę czasu razem-chwytam go za dłoń, a on splata nasze palce.

-Chciałbym, naprawdę-zaczyna-Jednak jadę do mojej siostry. Przykro mi, skarbie.

-W porządku-wzruszam ramionami-Może za rok.

-Jest jeszcze Sylwester-uśmiecha się zachęcająco.

-Nie mogę, pracuję-wzdycham.

-W takim razie zostaje nam czas pomiędzy-mówi-Nie smuć się, będę zawsze kiedy będziesz mnie potrzebować-całuje mnie w usta.

-Wiem-uśmiecham się lekko.

Harry już chce zacząć coś mówić, kiedy słyszy jak jego telefon dzwoni. Spogląda na mnie przepraszająco i odchodzi kawałek, aby odebrać. Przyglądam mu się i zauważam, że jest zdenerwowany. Przesuwa dłonią po włosach-kilkakrotnie, przygryza wargę i wzdycha. Następnie rozłącza się i zajmuje mu chwilę, aby się uspokoić. Dopiero wtedy do mnie podchodzi.

-Co się dzieje?-pytam od razu, nie owijając w bawełnę.

-Nic takiego. Muszę coś załatwić. Spotkajmy się po dwunastej w kawiarni przy uczelni-mówi, całując mnie w usta, a potem kieruje się szybkim krokiem do wyjścia, nie dając mi dojść do słowa.

The Waitress||hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz