Otwieram oczy, a jasne światło od razu mnie razi, przez co muszę je ponownie zamknąć.
-Melanie-słyszę ciepły głos, osoby, której oddech otula moją twarz. Staram się otworzyć oczy i tym razem trafiam na obraz Harry'ego. Nie pamiętam co się stało, ale wiem jedno-okropnie boli mnie głowa-Jak się czujesz?-pyta i gładzi moje włosy, a ja dopiero zdaję sobie sprawę, że leżę na jego kolanach. Podnoszę się lekko i chwieje się, przez co musi mnie objąć w pasie, abym się nie przewróciła.
-Głowa mnie boli-wzdycham.
-Nie dziwię się, naprawdę porządnie uderzyłaś się w nią. Może powinniśmy pojechać do szpitala?porponuje, ale ja kręcę głową.
-Jest w porządku, nic mi nie będzie-mówię. Nie chcę jechać do szpitala, to najgorsze co może być.
-Jesteś pewna? Czułbym się lepiej, gdbym wiedział, że nic ci nie jest-tymi słowami sprawia, że moje serce bije szybciej.
-To ja mam się poczuć lepiej-odpowiadam, aby ukryć moje uczucia-Tak właściwie co się stało?
-Jeden nastolatek wjechał w ciebie, przewróciłaś się i uderzyłaś o lód. Na szczęście najpierw upadłaś bokiem, a potem na głowę-tłumaczy mi i niespodziewanie całuje mnie w czoło.
-Za co to?-marszczę brwi.
-Miałem nadzieję, że to sprawi, że nie będzie cię boleć-uśmiecha się szeroko, a ja się śmieję.
-Na pewno skończy się tylko na siniakach-wzruszam ramionami.
-Do wesela się zagoi-stwierdza, a ja słyszę w tym drugie dno. Kręcę głową, wyrzucając tą myśl z głowy-Pójdę oddać nasze łyżwy, ty ubierz kurtkę i spotkamy się na zewnątrz.
-Okej-rzucam tylko i schodzę z jego kolan. Uśmiecha się do mnie ciepło, idąc w stronę wyjścia. Powoli zakładam na siebie kurtkę, krzywiąc się przy bólu, jaki wywołuje bok, na który upadłam. Wzdycham i owijam się szalikiem. Sprawdzam czy wszystko zabrałam i idę powoli w stronę, gdzie mam się spotkać z Harrym. Wychodzę z lodowiska i znajduję się na korytarzu. Przepycham się z trudem przez tłum ludzi, ale zauważam, że chłopak jeszcze nie wyszedł, więc staram się do niego dostać. Kiedy mam już go na widoku widzę, że rozmawia z jakąś blondynką, pochylając się nad blatem i uśmiechając się do niej szeroko. Znajduje się zbyt blisko niej.
Jakieś teorie?
CZYTASZ
The Waitress||hs
FanfictionCzy miłość między kelnerką a synem biznesmena może zaistnieć? Jak stereotypy mogą zranić i zmienić człowieka raz na zawsze? Łatwo jest wybrać między dobrem, a złem i być szczęśliwym?