-Dobrze, że już jesteś, Melanie-mówi Bella-koleżanka z pracy, z którą najczęściej pracuję na zmianie w restauracji.
-Co się dzieje?-pytam.
-Mamy bardzo dużo dzisiaj pracy. Ja zajmę się serwowanie, tym zbierz zamówienia. I pośpiesz się, szef dzisiaj nie jest w humorze-kiwam głową, przyswajając informację. Wiążę firmowy czarny fartuch i ruszam w stronę stolików. Zbieram wszelkie zamówienia i oddaję je do kuchni. Pracuję tak przez pół południa. Dopiero o czternastej mogę sobie pozwolić na przerwę. W lokalu zostaje zaledwie parę prezesów sąsiednich firm, którymi równie dobrze może zająć się ktoś inny.
Robię sobie kawę, ucinając pogawędkę z Tomem-głównym kucharzem. Popijam ją, słuchając rozmowy o jego ostatnich odwiedzinach swojej rodziny w Australii. Niestety muszę mu przerwać, ponieważ mój telefon dzwoni. Patrzę na ekran, a kiedy widzę imię widniejące na nim, od razu odrzucam, głośno wzdychając.
-Wszystko okej?-pyta Tom.
"Ignorujesz mnie?"
"Melanie nie możesz mnie ignorować"
"Co zrobiłem nie tak?"
"Myślałem, że mamy szansę"
"Proszę zadzwoń"
Przeglądam smsy, czując się z tym naprawdę źle. Może nie powinnam go ignorować? W końcu widać jak się stara, więc może naprawdę nie była to jego dziewczyna? Nie wiem co robić.
-Melanie?-pyta ponownie Tom, a ja dopiero teraz zwracam na niego uwagę.
-Tak?-marszczę brwi.
-Wszystko okej?-patrzy na mnie z opiekuńczością.
-Tak-kiwam głową i uśmiecham się smutno.
-Chłopak?-śmieje się, wycierając dłonie w ścierkę.
-Może-wzdycham.
-Jeśli Lola cię z nim umówiła to bym się obawiał-uśmiecham się na jego słowa.
-Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak trafiłeś.
CZYTASZ
The Waitress||hs
FanfictionCzy miłość między kelnerką a synem biznesmena może zaistnieć? Jak stereotypy mogą zranić i zmienić człowieka raz na zawsze? Łatwo jest wybrać między dobrem, a złem i być szczęśliwym?