POLLY
Odkąd straciłam pamięć minęło kilka miesięcy. Czy utrata wspomnień zmieniła coś w moim życiu? Oczywiście, że tak. Tracąc pamięć straciłam część siebie. Nie pamiętam nic, co działo się wcześniej.Scott, który mówi, że jest moim kuzynem oraz jego najlepszy przyjaciel Stiles wciąż starają się mi pomóc. Chcą, abym przypomniała sobie cokolwiek, jednak mimo ich prób i starań nic nie wróciło. Dalej mam w głowie pustkę. Jeździliśmy po wielu lekarzach, ale najdziwniejszy wydał mi się ten, który jest przyjacielem rodziny. Ciagle wypytywał mnie o jakieś dziwne rzeczy. Niekontrolowane krzyki, zbyt realistyczne sny, dziwne przeczucia.
Najgorsze jest to, że każdy kto twierdzi, że jest moim przyjacielem, czy co jeszcze gorsze rodziną wydaje mi się zupełnie obcy. To męczące, kiedy inni oczekują, że w końcu coś sobie przypomnisz, a Ty mimo upływu czasu ciagle nic nie pamiętasz.Mimo tych negatywnych rzeczy, nie zabrakło też miejsca na coś dobrego. Skończyłam liceum. Podobnie, jak Scott i jego przyjaciele. Było ciężko, bo wraz z wspomnieniami, w dużej części zniknęła też moja wiedza. W sumie potrafiłam tylko podstawowe informacje. Na podstawie jakieś testów określili moją wiedzę na drugą klasę gimnazjum*, ale chociaż coś! Zawsze mogłoby być gorzej, prawda?
Teraz przyszedł czas na studia, a raczej powinien przyjść. Dlaczego nie przyszedł? Cóż Stiles wpadł na cudowny pomysł, aby przywrócić moją pamięć. Mianowicie podróż za wspomnieniami. Nie mam nawet pojęcia, gdzie pojedziemy. Czy w ogóle wyjedziemy z miasta.
Siedzę właśnie w moim pokoju i pakuję do walizki wszystkie potrzebne rzeczy. Trochę to trudne, gdy nie wie się dokąd się jedzie, ale cóż raz się żyje.
STILES
~kilka miesięcy wcześniej~- Polly... - złapałem ją za rękę.
- Kim jest Polly? - spojrzała na mnie z zdezorientowaniem i lekkim zdenerwowaniem.
- Jak to kim? Ty masz na imię Polly. - oznajmiłem.
- Ja... Umm... Ja nic nie pamiętam. - zaczęła się jąkać. - Gdzie ja w ogóle jestem? Ile mam lat? Gdzie są moi rodzice? I kim jesteście? - do jej oczu napłynęły łzy, tak samo jak do moich. Nie pamięta nas.
Nie pamięta mnie...
- Hej, uspokój się. - powiedziała Lydia, a brunetka spojrzała na nią. - Masz na imię Pauline, ale nie lubisz, gdy ktoś tak do Ciebie mówi, więc każdy mówi do Ciebie Polly. Masz osiemnaście lat. Zaraz zadzwonimy do Twojego kuzyna, aby tu przyjechał, a my... - rudowłosa skierowała swój wzrok na mnie. - My jesteśmy Twoimi przyjaciółmi. Nie chcemy zrobić Ci krzywdy. Możemy zadzwonić po Twojego kuzyna?
- Tak... - westchnęła. - Tylko, że ja Go nie pamiętam. Nie wiem nawet jak się nazywa.
- Scott. - rzuciłem.
- Co?
- Nazywa się Scott. - powiedziałem, a dziewczyna się do mnie uśmiechnęła.
~teraz~
Wszedłem do domu Scotta, rozglądając się w celu znalezienia mojego przyjaciela.
- Scott, gdzie jesteś? - zapytałem dość głośno.
- Stiles? Już jesteś? - usłyszałem jej głos. Po chwili zauważyłem ją stojącą przy schodach na górze. - Kurcze, dacie mi chwilę muszę spakować jeszcze kilka rzeczy.
- Jasne, a wiesz gdzie jest Scott?
- Nie mam bladego pojęcia. Czekaj. - podeszła do drzwi od jego pokoju i zapukała, ale nikt jej nie otworzył. - W pokoju Go nie ma, wiec szukaj go na dole. - Uśmiechnęła się i poszła do siebie.
Cieszę się, że chociaż czasami, mimo tego, co ją spotkało potrafi się uśmiechać i cieszyć z życia.
Wszedłem do kuchni, jednak tutaj też nie znalazłem Scotta. Udałem się do salonu, gdzie też Go nie ma. Postanowiłem tu na niego poczekać. Usiadłem na kanapie.
Po kilku minutach do salonu wszedł mój przyjaciel, lecz w dość niecodziennym wcieleniu. Jego oczy iskrzyły się na czerwono, paznokcie zmieniły się w ostre pazury, a zęby w kły. Podbiegłem do niego.
- Czy Ty do reszty zwariowałeś? A gdyby zamiast mnie na kanapie siedziała Polly? Scott, pamiętaj, że ona znowu nie wie kim jesteś...
- Spokojnie, widziałem światło w jej pokoju i ją sięgającą coś z szafy.
- Świetnie teraz jeszcze się dowiaduję, że ją podglądasz! Scott, co się z Toba dzieje?
- Ze mną? Stary spójrz na siebie. Od miesięcy nie myślisz o niczym innym niż o tym, jak odzyskać wspomnienia Polly. - warknął w moja stronę.
- Ja przynajmniej się o nią martwię i staram się jej pomóc!
- Czy Ty się jej w ogóle pytałeś o to czy chcę tej pomocy?!
- Hej, o czym rozmawiacie? - brunetka weszła do pomieszczenia z walizką w ręce.
- O niczym. - powiedzieliśmy równocześnie ze Scottem.
- Nie musicie udawać, słyszałam... Nie kłóćcie się z tego powodu. To nie Wasza winna, że straciłam pamięć.
-Polly... -zacząłem, ale dziewczyna wyszła. - Widzisz, co narobiłeś? - spojrzałem na kuzyna brunetki, po czym pobiegłem za dziewczyną.
___________________
Dzień doberek! Witajcie z powrotem, po krótkiej przerwie! Oto pierwszy rozdział dalszych przygód Polly. Mam nadzieję, że Wam się podoba i że zostaniecie na dłużej! 💕💗
Zakończyłam już teoretyczną część kursu na prawo jazdy, więc mam teraz więcej czasu na pisanie. Nie wiem jeszcze, jak często będą pojawiać się rozdziały. Nie chcę, aby były to zbyt długie przerwy, ale muszę to wszystko jeszcze na spokojnie przemyśleć 🤓🦉
* Akcja rozgrywa się w Stanach, gdzie jest szkoła pokroju naszego gimnazjum, dlatego właśnie gimnazjum 😂💙
✨Przepraszam za jakiekolwiek błędy✨
Komentarze 💬 i gwiazdki ⭐️ mile widziane 🚙Do zobaczenia niedługo 🪱✨
CZYTASZ
Crazy world - the adventures of Polly
Hombres LoboTHE ADVENTURES OF POLLY #2 Czy utrata pamięci może wywrócić nasze życie do góry nogami? Jak radzi sobie z nią Polly? Co jeszcze szykuje dla niej los? Jak wiele przeszkód napotka na swojej drodze do szczęścia? ⚠️ Aby lepiej zrozumieć treść, przeczyt...