10

1K 49 22
                                    

[T/I]
Zaciągnął mnie do siebie i zamknął drzwi.
-Em Bakugo? Po co zamknąłeś drzwi?- powiedziałam pisząc w głowie wszystkie możliwe opcje co może się zdarzyć, najczęstszym scenariuszem w moich myślach było to że mnie objął i pocałował, dziwnie się czułam z tą myślą ale też i przyjmie ~[T/I] ogarnij się! on jest twoim najlepszym przyjacielem od dzieciństwa! nawet jak go kochasz to on tego nie odwzajemni...~.
-Chciałabyś zostać u mnie na noc?- nagle wypalił.
-Em, musiałabym zapytać mamy ale pewnie się zgodzi.
-No to dzwoń.
Zadzwoniłam do mamy i jak usłyszała że zostaje u Bakugo na noc to odrazu mi pozwoliła (Matka shiperka, gorzej być nie może XD).
-Pozwoliła mi- powiedziałam rozłączając się.
-Co chciałabyś robić?- powiedział siadając na łóżko.
-Zagramy w (nazwa ulubionej gry)?
-Jasne że tak, tylko się później nie fochaj jak z tobą wygram.
-Nie pokonasz mnie cziłało.
-Ta wmawiaj to sobie idiotko- wyciągnął laptop z szuflady wraz ze słuchawkami.
-Ty masz dwa laptopy?
-Tak? Możemy chociaż razem grać- założył słuchawki i odpalił kompa.
-Ty wiesz że jeszcze musisz hasło wpisać na tamtym?- wskazałam na laptop na biurku, wstał i wpisał hasło, kucnął pod biurko i podał mi słuchawki, weszliśmy na nasz server i zaczeliśmy grać 1vs1.
Po jakiś 3 godzinach skończyliśmy grać bo zawsze jak kończył się czas to był remis a nasza gra nie mogła się skończyć remisem bo musieliśmy ustalić kto jest lepszym graczem, niestety Bakugo wygrał, przegrałam z nim jednym punktem, JEDNYM!
-Ha! Mówiłem że jestem najlepszy!
-Przegrałam jednym punktem, to nie jest wiele!
-Ale wystarczająco żebym wygrał Haha.
-Dobra to co teraz robimy bo znów nudno się zrobiło- odparłam.
-Nie wiem, chcesz coś obejrzeć?
-Anime!- krzykłam i poderwałam się z krzesła na którym siedziałam.
-Skąd ja to wiedziałem, dobra idę po jakieś chipsy a ty wybierz coś- wstał z łóżka i wyszedł z pokoju a ja za to skoczyłam na łóżko i zaczęłam wybierać anime, po chwili wybrałam anime które zaczęłam dopiero oglądać i wydawało się fajne więc je puściłam, po jakiś 2 minutach od wybrania przyszedł Bakugo z paczką chipsów i jakimś sokiem wraz z dwoma szklankami (tym razem to nie pseudo soczek jak na imprezie Denkiego XD).
-Co wybrałaś?- postawił to co przyniósł na szafkę nocną i siadł koło ciebie.
-(jakieś twoje zaczęte anime).
-No to puszczaj i oglądamy- puściłam i zaczęliśmy oglądać, jedynie bolało mnie to że byłam gdzieś na 5 odcinku i musiałam od początku zaczynać.
Po kilku godzinach ostro mi się zechciało spać i osnęłam na ramieniu Bakugo.

[BAKUGO]
~Hm? Aż taka zmęczona była?~ zatrzymałem już 2 sezon tego Anime i ją położyłem na łóżku, zabrałem wszystko co na nim było i przykryłem ją kołdrą, ja za to poszłem do łazienki się umyć i przebrać. Po kilku minutach wróciłem do pokoju i położyłem się koło [T/I], przytuliłem ją jeszcze i poszłem spać.

*Rano*
[T/I]
Budzik zadzwonił ale się nie obudziłam po jakiejś chwili przylazł Bakugo z patelniami i zaczął w nie uderzać a ja z przerażenia spadłam z łóżka, Bakugo jedynie się zaczął śmiać a ja próbowałam się ogarnąć wisząc do góry nogami.
-Skończ się śmiać i mi pomóż wreszcie wstać!- krzykłam leżąc na zolu.
-Sama se wstań i chodź bo do budy się spóźnimy- powiedział i odwrócił się do mnie plecami.
-Ale ty wiesz że nie mam tu NIC swojego?- powiedziałam wstając z zola.
-To sobie zabierz jakieś ciuchy odemnie a i tak czy siak zakładasz mundurek więc jeden chuj- powiedział i wyszedł z pokoju nie dając mi czasu żebym wogóle odpowiedziała. Dziwnie mi było zabrać np. Bieliznę od Katsukiego więc zabrałam ciuchy co wczoraj miałam, nie chigieniczne? No tak ale nie chcę brać niczego od niego. Wyszłam z pokoju z ciuchami i poszłam w stronę łazienki, akurat jak doszłam to Bakugo wychodził już ogarnięty, stanął i przez chwilę się na mnie patrzał ale mnie ominął i poszedł w stronę kuchni.
Po jakiś 15 minutach wyszłam z łazienki przebrana w mundurek i poszłam w stronę  pokoju Bakugo ale on krzyknął do mnie z kuchni.
-A ty nie jesz?
-Em, nie jestem głodna, zjem w szkole- powiedziałam a Bakugo jedynie podszedł do mnie i zaciągnął mnie do kuchni i kazał mi zjeść omlet co mi zrobił. Zjadłam trochę bo mnie brzuch bolał jak skurcygnat (czy tylko u mnie się tak godo? XD).
-Dobre ale dalej nie mogę- powiedziałam i wstałam od stołu. Zabrał mój talerz z tą resztką jedzenia i wsadził do lodówki. Poszedł do pokoju a ja zaraz za nim, pozbieraliśmy swoje torby i wyszliśmy z chałpy.
Doszliśmy do klasy jako jedni z ostatnich i oczywiście Sonic nam robił wyrzuty, nie chciało mi się już tego słuchać więc wytworzyłam mały ładunek elektryczny i wycelowałam w Sonica, Bakugo się zaśmiał a ja polazłam do Denkiego.
-Gdzieś ty była?! Czemu nie było cię w domu?!- już wywody Denki mi robił.
-A u mnie była, masz z tym jakiś problem niedorozwoju jebany?- powiedział Bakugo krzywo się patrząc na Denkiego.
-Spędziłaś u niego noc?! Czemu mi nie powiedziałaś?!- Mina wstała jak poparzona zszokowana ale zarazem tak jakby uradowana.
-Wkopałeś mnie w niezłe gówno- walłam się w łeb a Mina odrazu wypaliła mi z tekstem "Na przerwie mi będziesz gadać jak na spowiedzi". (Sorry Judyśka że wykorzystałam twój jakże wybitny tekst ale musiałam go tu wstawić XD).
Mina powiedziała że mam z nią siedzieć i nie obchodzi ją to że siedzę z Bakugo, reszta się na nas patrzyła jak na idiotki (w sumie to nic nowego XD).
Aizawa przyszedł po chwili i wszyscy poszli do ławek, ja z Miną a Baku z Kirim, Aizawa zaczął coś tam gadać a ja się zabawiłam w niego i poszłam spać. Przespałam całą lekcje, najlepsze było to że dzwonek na przerwę mnie nie obudził tylko Mina co mi się nagle wydarła do ucha a ja spadłam z krzesła i zaczęła się ryć na całą klasę, wstałam a ona zaciągła mnie na mój ulubiony dach. (jakby był jakiś inny, ej czekaj przecież tam są dwa dachy 0.0, dobra nie było tematu XD).
Weszłyśmy po schodach na ten pikny daszek i Mina tam mi zaczęła robić przesłuchanie.

Tłumacz śląskiego:
Zol- podłoga
Chałpa- dom
Godo- gada
Pikny- piękny

~1084 słowa~
Jak pod koniec będzie jakieś chore akcje czy jak to tam nazwać to sorry ale jest kurna 3:28 i mi mózg ledwo co funkcjonuje a jak jestem w takim stanie to jakieś chore pomysły mi wlatują do łepetyny.
Tak czy siak miłej nocy, dnia, wieczora, poranka, południa, popołudnia i jeszcze jakiś tam określeń na porę dnia. Widzimy się w kolejnej części ale serio nie wiem za ile.

Bakugo x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz