24

489 22 1
                                    

[Akihito]

~Shit, shit, shit, shit, shit! Ona se coś zaczyna przypominać! No i co ja teraz mam zrobić?!~

Kiedy tak myślałem dotarłem do sali obrad gdzie czekał już na mnie Shigaraki, dobra, raz kozi śmierć.

-Shigaraki jest sprawa- powiedziałem zamykając drzwi omijając resztę ligi kierując się w stronę szefa.

-Co znowu? Nie znalazłeś tego?

-Znalazłem ale to wogóle nie oto chodzi. Y/N się zaczęła dopytywać co się działo przed tym zanim do nas dołączyła.

-Dopytywać tak?- powiedział tylko gładząc się po brodzie -Najpierw daj mi to co tam znalazłeś.

-Masz- podałem mu worek z rzeczami co tam znalazłem. Przypatrywał się każdej z nich dokładnie.

-Dałeś radę widzę, przyniosłeś nawet więcej użytecznych rzeczy niż myślałem- powiedział odkładając worek na skrzynię -A teraz- wstał z fotela -Przyprowadźcie Kamin, trzeba usunać jej pamięć- dał rozkaz i wszyscy skierowali się w stronę drzwi.

[Y/N]

Podsłuchiwałam pod drzwiami to o czym rozmawiali i mnie zmroziło, muszę stąd uciec.

Zaczęłam biec przez korytarz w stronę wyjścia ale skwara zastawił mi drogę. Zatrzymałam się gwałtownie i zawróciłam ale tam był już Twice.

-Gdzie uciekasz?- spytała skwarka uśmiechając się.

-Tak o kardio chciałam sobie zrobić- powiedziałam i pobiegłam w stronę skwary.

Wymierzył we mnie i użył płomieni. Zrobiłam ślizg na kolanach żeby go ominąć. Udało się.

Biegłam dalej do drzwi próbując omijać płomienie skwarki i uciec od kopii Twice. Niestety nie patrzyłam zabardzo przed siebie i wpadłam na Akihito który mnie pomniejszył.

-Przepraszam- wyszeptał ale dla mnie to było jakby krzyczał.

-Dobra robota- powiedział Twice albo jego kopia i zabrał mnie z rąk Akiego.

Zabrali mnie do pokoju gdzie pierwszy raz się obudziłam. Czekał już tam na mnie Shigaraki ze skrzyżowanymi rękami na piersi.

-I gdzie ona jest?- wysyczał wkurzony do tej dwójki. Twice otworzył ręce i pokazał mnie zmniejszoną. Shigaraki wskazał na ściane a Twice z Akihito podeszli do niej.

Aki mnie powiększył i odrazu zapieli moje dłonie i stopy w jakieś kajdany. Zaczęłam się szarpać ale chuj co to dało. Zaczęło mi piszczeć w uszach i dostałam dziwne uczucie deja vu.

-Ostatnie słowa?- spytał szef.

-Odpalaj to jak masz odpalać- odpowiedziałam z chytrym uśmieszkiem na twarzy. Mam plan, może wyjdzie, ale jest możliwość że zginę.

Szef odpalił maszynę. Jednocześnie ja odpaliłam na tyle ile umiałam swoją moc. Bolało jak cholera. Krzyczałam z bólu który przeszywał mnie od stóp do głów.

Nagle w tym samym momencie zaczęłam mieć jakieś przebłyski. Widziałam zdarzenia co były wcześniej w moim życiu... Jak mnie pierwszy raz porwali, jak byłam w szpitalu, jak przez Akiego tu trafiłam... Wszystko...

[Akihito]

Stałem przestraszony co się dzieje z moją Y/N. Przeraźliwe krzyki roznosiły się echem po pokoju. Przez to że użyła mocy trwało wszystko o wiele dłużej niż za pierwszym razem kiedy wymazywaliśmy jej pamięć.

Shigaraki po 10 minutach wreszcie to wyłączył i uwolnił ją z kajdan. Kiedy to zrobił Y/N spadła bezwładnie na podłoge.

Podbiegłem do niej i sprawdziłem czy ona wogóle żyje. Sprawdziłem jej tętno, było ale bardzo słabe. Dlaczego ja pozwoliłem żeby ją tak urządzili?

Bakugo x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz