Bakugo x Reader

12

[T/I]
Przyjechaliśmy na miejsce gdzieś około 16, pan Aizawa powiedział żebyśmy ustalili kto z kim będzie mieszkał a sam poszedł w kime, są 2 pokoje czteroosobowe, 2 pokoje trzyosobowe i 3 dwuosobowe.
Reszta ustalała kto z kim będzie mieszkał a ja siedziałam na ławce przed pensjonatem i miałam wywalone aż dziewczyny nie podeszły do mnie i nie powiedziały że będę mogła z nimi mieszkać bo przecież są i czteroosobowe i trzyosobowe więc się zmieścimy, ale chłopaki byli szybsi i zaklepali już wszystkie pokoje trzyosobowe więc mogłyśmy mieszkać jedynie w czteroosobowych ale byśmy musiały mieć jeszcze jedną osobę, z rozmyślań jak to rozwikłać wyrwał nas głos chłopaków.
-Hej [T/I]! Chciałabyś mieć z nami pokój?- krzyknął Kirishima wraz z Denkim do nas podeszli.
-Nie! Lepiej będzie jak wy oddacie nam trzyosobowy pokój a my wam damy 4 osobowy i sobie kogoś dobierzecie- powiedziała Mina.
-Ok- powiedział krótko Denki i jak mówiła Mina tak zrobiliśmy, zabrałyśmy swoje rzeczy i poszłyśmy po klucz do pokoi do recepcji.
Wybrałyśmy że Mina, Hagakure, Jiro i ja będziemy miały ten czteroosobowy a Momo, Tsu i Ochako będą miały trzyosobowy. Weszłyśmy do środka i zaczełyśmy zaklepywać gdzie która śpi, w pokoju były cztery pojedyncze łóżka, stolik i krzesła, telewizor, jakiś czajnik, dużą szafę i przejście przez okno na łączony balkon, a i miałyśmy własny kibel.
Dziewczyny zaczęły zaklepywać która strona szafy jest ich i tylko powiedziałam że mają mi zostawić tam z jedną półkę, kilka wieszaków i miejsce na buty bo tak by nic nie zostawiły. Ja sobie grzecznie poczekałam na swoją kolej jak one skończyły to ja zaczęłam swoje ciuchy wkładać.
-Po co wam tyle ciuchów na tylko tydzień?- powiedziałam patrząc na te wszystkie ciuchy.
-W razie w- powiedziała Mina z łazienki.
Jak się rozpakowałam to do naszego okna zapukał Denki, Jiro podeszła i otworzyła okno.
-Hello ladies- powiedział siadając na nasz parapet.
-Bo to zarwiesz idioto- powiedziałam kładąc się na łóżko.
-Nie zarwe tego spokojnie- powiedział i wbił nam do pokoju.
-Czego chceta bo za kilka minut mamy być w jadalni- powiedziałam.
-Nic, chciałem zobaczyć jak tam się urządziłyście- porozglądał się po pokoju.
-Już? No to proszę za drzwi- wskazałam na nie. On posłusznie poszedł za drzwi a my zaczełyśmy się ogarniać i też wyszłyśmy zamykając drzwi na klucz żeby nikt nam nie wbił. Zeszłyśmy do jadalni i przyszłyśmy w sumie jako jedne z pierwszych, byli jedynie Kiri, Denki, Iida, Deku, Shoto, Ojiro i Tokoyami. Usiadłyśmy przy długim stole z ławkami, w dalszej części była kuchnia, siadłyśmy przy stole nie daleko Deku, Shoto i Iidy z tamtąd idealnie słyszałyśmy jak Iida mówi że to nie stosowne się tak spóźniać i na coś innego narzekał. Mina zaczęła się wygłupiać a ja przeglądałam sobie instagrama, śmieszne było to że dopiero przyjechaliśmy a niektórzy już wstawili zdjęcia z hotelu.
-Dobra jak już wszyscy są to muszę zacząć- powiedział nasz wychowawca. Porozglądałam się po sali bo przez to że się zagapiłam nie zauważyłam że już wszyscy są.
-Tak więc trzeba omówić następny dzień- zaczął wychowawca ale ja zaczęłam przysypiać. Po tym jak zamykałam oczy poczułam kogoś ręke na moim ramieniu.
-Hej nie zasypiaj- usłyszałam głos Deku.
-Eh, co chcesz Deku? To znaczy Izuku- poprawiłam się i popatrzałam na chłopaka.
-Nie przeszkadza mi to że nazywasz mnie Deku- powiedział i się do mnie uśmiechnął.
-Midoria nie przerywaj mi- powiedział pan Aizawa.
-P-przepraszam Aizawa sensei!- odpowiedział Izuku.

Wychowawca wrócił do tego co mówił a ja poczułam jak ktoś we mnie rzucił jakąś kartką. Zgięta kartka upadła przede mną, porozglądałam się po sali ale każdy patrzył w stronę nauczyciela.

Zaczełam odwijać tą kartkę żeby zobaczyć czy nikt nic na niej nie napisał, jak odwinełam to zobaczyłam napis "NIE ROZMAWIAJ Z TYM NERDEM IDIOTKO!!!". Po tym nie było trudno się domyślić że to od Bakugo, odwróciłam się w jego stronę a on się na mnie patrzył z wkórwem na twarzy, w odpowiedzi pokazałam mu środkowy palec a on ledwo co nie wybuchł ze złości.