Gdy coś ci się stanie (cz.1)

2.3K 64 26
                                    

Uwaga, rozdział pisany z perspektywy chłopców

Harry Potter

Wszedłem do klasy od eliksirów i od razu usiadłem w swojej ławce. Uśmiechnąłem się do [T/I]. Gdy spojrzałem na jej rękę zauważyłem bandaż.

- Co się stało?

- Ah, to... - lekko podwinęła rękaw – Możesz mi nie uwierzyć, ale to przez eliksir. Tata prowadzi zajęcia dodatkowe dla tych najzdolniejszych uczniów i jedna z dziewczyn mi to zrobiła. Dalej nie wiem dlaczego.

- Ale to nic poważnego?

- Na szczęście nie. Poszczypało, pobolało, ale żyję. – uśmiechnęła się – Trzeba być gotowym na wszystko.

- Co na to twój ojciec.

- Powiedzieć, że wpadł w szał to za mało.

Ucichliśmy gdy do klasy wszedł zdenerwowany Snape. Stojąc przy biurku spojrzał na nas i przez chwilę miałem wrażenie, że widzę coś jakby ulgę w jego oczach gdy patrzył na [T/I].

Ron Weasley

Szedłem wraz z Harrym i Hermioną w stronę klasy kiedy to usłyszeliśmy jakąś kłótnię. Początkowo nic sobie z tego nie zrobiliśmy jednak gdy usłyszałem głos [T/I] nie mogłem tego tak zostawić. Ustawiliśmy się tak by nie było nas widać i byśmy dobrze wszystko słyszeli.

- Ośmieszysz nas!

- Ale ja nie kocham Draco. – dziewczyna otarła łzy – Zrozumcie mnie. Nie chce być jego żoną.

- Zostaniesz nią czy ci się to podoba czy nie. – kobieta skrzyżowała dłonie na piersi. Z pewnością była to mama [T/I], a mężczyzna, który stał obok był jej ojcem.

- Nie macie prawa o mnie decydować!

- Póki mieszkasz pod naszym dachem masz się nas słuchać. Poza tym mamy już ustalone kiedy odbędą się zaręczyny.

- Nie przyjmę ich!

W tym momencie kobieta podniosła rękę i uderzyła [T/I] w policzek. Dziewczyna cofnęła się dotykając miejsca, w które dostała. Otworzyłem szeroko oczy podobnie jak Harry i Hermiona.

- Ja z nią porozmawiam. – mężczyzna spojrzał na żonę, która rzuciła córce nieprzyjemne spojrzenie po czym odeszła. On zaś przytulił [T/I], która się rozpłakała – Wszystko będzie dobrze aniołku. Porozmawiam z mamą i postaram się coś zrobić. Jesteś dzielną dziewczynką [T/I]. Zobaczysz, że wszystko się ułoży.

Stali tak jeszcze chwilę po czym mężczyzna odszedł. Dziewczyna chwilę na niego patrzyła po czym zaczęła zmierzać w naszym kierunku. Chcieliśmy się cofnąć jednak przez nieuwagę podeptaliśmy się i poprzewracaliśmy.

- Ile słyszeliście?

- Dużo... - wstałem i przytuliłem ją – Sądziłem, że twój ojciec uważa jak twoja matka.

- Też tak myślałam... Widocznie specjalnie pisała za nich...

- Co by się nie działo będę obok.

- Ja również.

- I ja.

[T/I] lekko się uśmiechnęła dziękując nam. Całą czwórką przytuliliśmy się. Dziewczyna jeszcze przez chwilę płakała. Gdy się uspokoiła umówiliśmy się na spotkanie w pokoju wspólnym by jakoś poprawić jej humor.

Bill Weasley

Spacerowałem korytarzem szkoły z powodu patrolu. Było spokojnie do czasu. W pewnym momencie usłyszałem jakieś głosy. Ruszyłem w kierunku, z którego pochodziły. Im bliżej byłem tym lepiej ich słyszałem. Zdziwiłem się gdy okazało się, że jeden z nich należał do [T/I] zwłaszcza, że była przerażona. Przyspieszyłem, a po chwili siedziałem na ziemi z przyjaciółką w ramionach. Cała drżała i płakała.

Harry Potter Boyfriend Scenarios IIIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz