Reakcja na wasz związek (cz.1)

2K 61 27
                                    

Harry Potter

Szłam z Harry'm na eliksiry rozmawiając na temat tego co wydarzyło się na transmutacji. Chłopak obejmował mnie jedną ręką w tali, a w drugiej niósł moją torbę. Uparł się, że mi pomoże. Było to nawet urocze.

Oczywiście wiadomość o naszym związku szybko rozeszła się po szkole, czego się spodziewałam. Tak samo jak spodziewałam się tego, że większość osób nie będzie go popierać. Do tej grupy o dziwo nie zaliczali się ślizgoni, którzy podeszli do mnie by pogratulować. Bardzo mnie to zdziwiło i zastanawiałam się skąd u nich taka reakcja. Jedyne co mi przychodziło do głowy to to, że mój tata jest opiekunem ich domu i chcą przed nim dobrze wypaść.

Będąc w sali usiedliśmy na swoim miejscu i rozpakowaliśmy się. Po chwili do klasy wszedł mój tata i gdy tylko na nas spojrzał widziałam, że ma mieszane uczucia. Postanowiłam porozmawiać z nim po lekcji.

Kiedy w końcu nastąpił koniec zajęć zaczęłam powoli się pakować, jednak okazało się to zbędne.

- Wasza dwójka niech zaczeka. – Harry spojrzał na mnie przestraszony. Skończyliśmy się pakować i gdy wszyscy wyszli ojciec westchnął – Wiesz doskonale [T/I], że nie podoba mi się to kto jest twoim chłopakiem, ale jeżeli jesteś szczęśliwa to ja również jestem. Tylko nie myśl, że zacznę go inaczej traktować. A ty Potter jeżeli skrzywdzisz moją córkę to przysięgam, że nawet dyrektor cię nie uratuje.

- Rozumiem profesorze. Nie skrzywdzę [T/I].

- Dzięki. – przytuliłam tatę i gdy się odsunęłam, złapałam Harry'ego za rękę.

Po chwili zostaliśmy wygonieni z klasy. Okularnik postanowił odprowadzić mnie pod salę. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek, by przestał się już tak stresować.

Ron Weasley

- Czy ty wiesz co zrobiłaś?! – starałam się powstrzymać łzy, ale z każdym kolejnym krzykiem Draco było ich coraz więcej. Patrzyłam w podłogę chcąc jak najszybciej stąd uciec – Wiesz w jakim świetle stawiasz swoją i moją rodzinę?!

- Mam to gdzieś! Nigdy nie chciałam być z tobą! Czy naprawdę nie mogę być szczęśliwa przed tym co mnie czeka?!

- Myślisz, że mi się to podoba?! – chłopak westchnął i położył dłonie na moich ramionach – Posłuchaj [T/I], wiesz doskonale na czym to polega. Weasley jest uznawany za zdrajcę krwi i jeśli będziesz się z nim zadawać nie będzie to dobrze wpływać na twój wizerunek. W prawdzie nie powiedzieli o nas nikomu, ale niedługo to się może zmienić i nawet planują bym ci się szybciej oświadczył.

Schowałam twarz w dłoniach bardziej płacząc. Blondyn mnie przytulił, a ja nie miałam siły by go odepchnąć. Staliśmy tak kilka minut, póki się nie uspokoiłam na tyle by mógł kontynuować.

- Wiesz, że i moi i twoi rodzice byli wściekli.

- Mój tata nie...

- Twój tata nie. – westchnął odsuwając się ode mnie trochę – Ale za to twoja mama wyglądała jakby była gotowa i w stanie wymordować całą rodzinę łasicowatego. A tego nie chcesz, prawda?

- Ale ja go kocham.

- Wiem, ale musisz pomyśleć co będzie lepsze. Przecież mogą cię wydziedziczyć.

- Nie obchodzi mnie to. Może wtedy będę szczęśliwa... Innym nasz związek nie przeszkadza.

- Nawet nie wiesz jak wielu osobom przeszkadza. Nawet Granger jest przeciwko wam.

- Skąd to niby możesz wiedzieć? Nienawidzisz jej.

- Nie ważne skąd wiem. Ważne jest to co wiem. Póki co bądź sobie z nim, ale gdy nadejdzie odpowiedni czas będziesz musiała zdecydować. I nie myśl, że to nasza ostatnia rozmowa. Mimo wszystko polubiłem cię i chcę dalej z tobą rozmawiać oraz spędzać czas. Chyba tyle możesz dla mnie zrobić.

Harry Potter Boyfriend Scenarios IIIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz