Harry Potter
Wzięłam wdech i drżącą dłonią zapukałam do drzwi gabinetu profesor Umbridge. Słysząc pozwolenie weszłam do środka.
- Chciała mnie profesor widzieć.
- Usiądź dziecko. - posłusznie zajęłam miejsce i dopiero wtedy zauważyłam tatę - Zapewne zastanawiasz się o co może chodzić, zgadza się? - pokiwałam głową - Ma to związek z twoim chłopakiem.
- Coś mu się stało?
- Nie. Przynajmniej chwilowo. - spojrzałam przestraszona na tatę, którego wyraz twarzy się nie zmienił - Powiedz, czy wiesz coś o spotkaniach jakie organizuje twój chłopak?
- Spotkaniach? Nie wiem nic na ten temat.
- Na pewno? Zastanów się dobrze. - poczułam jak ktoś kładzie dłonie na moich ramionach. Gdy spojrzałam na tego kogoś okazało się, że jest to tata - Nic o nich nie wspominał? Nigdzie nie znikał?
- Nic a nic...
- Gdyby coś ci się przypomniało natychmiast mnie o tym powiadom. Zrozumiałaś?
- Tak pani profesor.
- Możesz już iść.
Wstałam i opuściłam gabinet różowej landryny, po czym zaczęłam szukać Harry'ego. Jeżeli to była prawda nie chciałam by coś mu się stało. Zastanawiało mnie jednak dlaczego nic mi na ten temat nie powiedział. Nie ufał mi? A może miało to związek z tym, że moim ojcem jest profesor Snape, a jak wiadomo oni się nienawidzą? Cokolwiek to było miałam nadzieję, że porozmawia ze mną na ten temat.
Po trzech godzinach zrezygnowana usiadłam na jednym z parapetów i postanowiłam wysłać mu wiadomość. Kiedy była gotowa zmieniłam ją w ptaka, który pofrunął do mojego ukochanego. Na szczęście nie musiałam czekać na niego długo. Już po dziesięciu minutach szedł w moim kierunku z wiadomością w dłoni.
- O czym chciałas porozmawiać [T/I]?
- Czy to prawda, że organizujesz jakieś spotkania? - chłopak rozejrzał się po korytarzu, po czym spojrzał na mnie niezbyt zadowolony - Czyli tak.
- Przecież mogłaś dołączyć, ale odmówiłaś.
- Odmówiłam? Nawet się mnie o to nie zapytałeś.
- Hermiona i Ron mieli to zrobić.
- Ale nie zrobili. Jakbyś nie zauważył to oni mnie nie lubią.
- Więc chcesz powiedzieć, że moi przyjaciele kłamią?
- Nie wierzysz swojej dziewczynie?
- Wtedy nie byliśmy razem.
Zeszłam z parapetu zdenerwowana i spojrzałam okularnikowi oczy. W tym samym momencie skrzyżowaliśmy ręce na piersi odwracając głowy w przeciwnych kierunkach.
- Świetnie. Tylko później nie przychodź do mnie z płaczem.
Ruszyłam w swoją stronę nie pozwalając mu już nic powiedzieć. Starałam się nie przejmować jego słowami, jednak prawda była taka, że zabolało mnie to co powiedział i wbrew wszystkiemu co chciałam, kilka łez spłynęło po moich policzkach.
Ron Weasley
- Naprawdę nie musisz mi pomagać Draco. Dałabym sobie radę z tymi książkami.
- To była przyjemność. - blondyn uśmiechnął się odkładając kolejną książkę na półkę - Pamiętasz jak mówiłem, że chcę spędzić z tobą więcej czasu i lepiej cię poznać? Jest to wciąż aktualne. Poza tym łasicowaty spędza czas ze swoją szlamowatą przyjaciółeczką i bliznowatym, a ty siedzisz sama, a nie ma mowy bym tak to zostawił.
CZYTASZ
Harry Potter Boyfriend Scenarios III
FanfictionHarry Potter Boyfriend Scenarios III po polsku, realizowane dla: •Harry Potter •Ron Weasley •Bill Weasley •Charlie Weasley •Percy Weasley •Fred Weasley •George Weasley •Oliver Wood •Cedrik Diggory •Draco Malfoy •James Potter •Syriusz Black •Rem...