Kiedy zakładasz coś przez co jest zazdrosny (cz.1)

2K 57 5
                                    

Pomysł na rozdział od Panienka_Malfoy, za co ślicznie dziękuję.

Harry Potter

Poprawiłam sukienkę i ostatni raz spojrzałam na siebie w lustrze. Cicho westchnęłam i zestresowana zeszłam do salonu, w którym czekał na mnie tata.

- Naprawdę nie mogę zostać?

- To dla twojego bezpieczeństwa.

- Ale nikt mnie tam nie lubi...

- Będzie ta kanalia zwana twoim chłopakiem.

Spojrzałam na niego z iskierkami w oczach ignorując to jak nazwał Harry'ego. Po chwili go przytuliłam, a gdy się odsunęłam przenieśliśmy się... W zasadzie nie wiedziałam nawet gdzie.

Tata po chwili wszedł do budynku, a ja podążyłam za nim. Rozglądałam się zaciekawiona i przestałam dopiero gdy weszliśmy do kuchni, w której siedziało wiele osób. Gdy tylko weszliśmy wzrok każdego skierował się na nas.

- [T/I]! - uśmiechnęłam się gdy Harry podszedł i mnie przytulił - Nie wiedziałem, że będziesz.

- Nikt nie wiedział. - zerknęłam na przyjaciółki okularnika, które siedziały niezadowolone. Gdy zaś spojrzałam na jego przyjaciół bardziej wtuliłam się w ukochanego odwracając wzrok - Długo tu będzie?

- Wystarczająco. - uśmiechnęłam się delikatnie na słowa taty.

Harry po chwili wyprowadził mnie z kuchni i zaczął gdzieś prowadzić. Gdy dotarliśmy na miejsce stanęliśmy przy oknie.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że cię widzę. Myślałem, że zobaczymy się dopiero w Hogwarcie.

- Też tak myślałam. Tak jak myślałam, że mimo wszystko zostaniemy jeszcze chwilę na dole. Przecież...

- Możliwe, że poczułem trochę zazdrość przez to jak Fred i George się tobie przyglądali.

Pokręciłam głową i go przytuliłam. Chłopak pocałował mnie w głowę zamykając mnie w szczelnym uścisku.

Ron Weasley

Odłożyłam książkę na miejsce i gdy się odwróciłam wpadłam w czyjeś ramiona. W pierwszej chwili się przestraszyłam, jednak widząc Rona uśmiechnęłam się, a następnie w niego wtuliłam.

- Nie strasz mnie tak nigdy więcej.

- Dobrze. - pocałował mnie w głowę i mocniej przytulił.

- Za chwilę mnie udusisz. - zaśmiałam się i spojrzałam na niego, a następnie w kierunku, w którym spoglądał. Westchnęłam gdy okazało się, że mój rudzielec morduje wzrokiem w głównej mierze Draco, który wraz z przyjaciółmi na nas spoglądał - Moglibyście przestać...

- Dobrze wiesz, że to nigdy nie nastąpi. A teraz chodźmy. Nie chcę by patrzył takim wzrokiem na moją dziewczynę.

- Przecież patrzy na mnie tak jak zawsze.

Ron już nic nie powiedział. Złapał mnie za rękę i wyprowadził z biblioteki. Po drodze rzucał nieprzyjemne spojrzenia każdemu napotkanemu chłopakowi, jednak w porównaniu z tym jakie rzucał Draco, to było nic.

- Dlaczego tak się zachowujesz?

- Nie widać? Jestem zazdrosny! Założyłaś sukienkę i każdy na ciebie patrzy.

Westchnęłam kręcąc głową, a następnie go przytuliłam. Z jednej strony było to nawet urocze.

Bill Weasley

Harry Potter Boyfriend Scenarios IIIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz