Epilog

217 25 23
                                    

Akurat po całej szkole rozległ się charakterystyczny dźwięk oznaczający przerwę między lekcjami. Licealiści zaczęli wychodzić z klas, a między nimi przeciskali się ubrani na czarno mężczyzni. Wybiegli czym prędzej przed szkołę, gdzie już po chwili dało się usłyszeć krzyki. Wezwano pogotowie, które jedynie potwierdziło, że zmasakrowany chłopak nie miał szans na przeżycie…

W ostatnim czasie nie było dobrze. Cała.druzyna w bardzo nie krótkim czasie musiała pożegnać się i pochować dwójkę swoich przyjaciół. Ich byłego wicekapitana, który był dla nich jak mama. Opiekował się i martwił. Oraz byłego kapitana, zachowującego się podobnie do ich ojca. Trzymał porządek i dbał o bezpieczeństwo. Dzisiaj już ich z nimi nie było. Stracili obydwoje "rodziców". Czas zaczął leczyć rany, ale żaden nie zapomniał o tej historii.

Historii tragicznej miłości

°~Na odległość~°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz