Jestem twoim przełożonym [TOH] [OC]

Rozdział 1

Zacznijmy od tego, że dawno nic nie pisałam i nie zamierzałam nic pisać. Po prostu potrzebuję odskoczni od obowiązków. Także nie obiecuję cudów i niezłego show. Jeśli nie znasz mojego pisania - nie piszę angielskich nazw, tłumaczę je swoim sposobem. Czytelnik jest zawsze kobietą/dziewczyną - i tutaj skacze na mnie chmara lgbtq+, a ja robię krok w tył. Nie naskakujcie na mnie szynszyle. A teraz czas na zaczęcie opowiadania, na którego nie mam przygotowanego planu.
Tylko ja skarżę się na nowego wattpada? Wątpię 😎(nowego - biblioteka offline, ciemny motyw, zatrzymanie muzyki w tle, reklamy, główna strona)
Hunter ma więcej niż 16 lat, alternatywna wersja TOH, Belos nadal jest imperatorem, Amity i Luz są razem w świecie magii, Eda jest harpią, a King nadal szuka ojca.

  Pochodzisz z Wrzących Wysp. Podczas edukacji w Akademii Hexside, Czarnoksięskiej Szkole Magii i Demoniki, w skrócie Czarum, należałaś do profilu (wybrany profil/nie masz pomysłu? eliksiry). Ukończyłaś szkołę wcześniej niż się spodziewano dzięki niezwykłym zasługom.

  Należałaś do drużyny Banshee, choć nie byłaś wtedy kapitanem, gdyż była nią jeszcze Basia. Porzuciłaś jednak sport, bo uznałaś, że nauka była ważniejsza. Dostałaś wiele medali z konkursów oraz zawodów sportowych. Podczas Dnia Parowania Palizmanów oznajmiłaś, iż twoim marzeniem jest dołączenie do Cesarskiego Kowenu i zostanie najwspanialszą wiedźmą na Wrzących Wyspach. Wtedy dołączył do ciebie Ptak. Gackowa Królowa zagadnęła, że "pomoże ci się wznieść, byś osiągnęła swój cel". Anita Plaga zawsze szła z tobą ramie w ramię, ale gdy poznała Luz, to ty dostałaś plakietkę "najlepszej uczennicy". Z tą różnicą, że gdy ją nosiłaś, nie wychwalałaś się tym osiągnięciem.

  Można powiedzieć, że zawsze skupiałaś się na nauce, zapominając o świecie. W dzień uczęszczałaś na lekcje, a wieczorem sama wykładałaś lekcje w bibliotece. Nie miałaś najlepszej przyjaciółki czy przyjaciela. Wszyscy lubili cię jednakowo, nie prześladowano cię, czego jeszcze dusza pragnie?

  Zanim Lilith dołączyła do swojej siostry była twoją idolką. Podczas szkolnej wycieczki do pałacu Cesarza Lilith rozpoznała cię w tłumie i uśmiechnęła się zachęcająco, pomimo swojego tymczasowego stanu. Potem poszła, nie zatrzymując was. Uznałaś to wtedy jako zachęta. W zasadzie sama nie potrafiłaś określić jaka byłaś szczęśliwa, gdy cię zauważyła. Nie tylko zauważyła, rozpoznała cię! Może znalazłaś się na tej samej liście co Anita? To było do przewidzenia, ale poczułaś się przez chwilę lepsza od Anity.

  Gdy skończyłaś szkołę, twoi rodzice pojawili się tylko na część ceremonii, by potem zniknąć do swojej pracy. Oczywiście powinnaś być na nich zła albo chociaż smutna z tego powodu, prawda? Jednak w tej książce jesteś bardziej towarzyskim nerdem, który nie potrafi wszystkich nienawidzić. W tym przypadku rozumiałaś ich wybór. To nie tak, że brakuje ci tutaj miłości, może trochę, ale nie pragnęłaś tego tak bardzo jak ja pragnę tego hamburgera w lodówce czekającego na mnie już trzecią godzinę. Wybacz, robię się głodna o tej godzinie.

  Dołączyłaś krótko po tym do Cesarskiego Kowenu, o którym tak marzyłaś. Mówili o tobie jako o "kolejnym genialnym cudownym dzieckiem". Nie zostałaś od razu przydzielona do jakiejś ważnej misji, nawet nie uznano cię za kogoś ważnego. Wsadzono cię po prostu do Zwiadowców Kowenu. Poznałaś tam od razu Szczepana (Steve, mógł być Stefan, Szczepan został wybrany), który szybko się z tobą zaprzyjaźnił. Nim się obejrzałaś, został twoim pierwszym przyjacielem. Jego szefową była Kikimora, która i dla ciebie stała się szefową. Szczepan często porównywał cię do niejakiego Złotego Strażnika. Był niemal w tym samym wieku co ty, był prawą ręką Belosa, zaskarbił sobie pierwsze miejsce "genialnego cudownego dziecka" i rywalizował z Kikimorą. Chociaż wiadomo było, że to ona nie ma z nim szans. Z tego, co się dowiedziałaś, Złoty Strażnik był bratankiem imperatora. Chociaż wiedziałaś z plotek jaką był wiedźmą, szanowałaś go za to, że był rodziną imperatora. Czy to znaczyło, że on będzie następnym imperatorem?