Rozdział 1

2.6K 97 22
                                    

Wchodząc, do domu Toopera, starałam się iść za chłopakami nie mogłam, albo nie chciałam być przy blondynie. Nie wiem, czemu. Chyba pierwszy raz zareagował tak brutalnie na wieść mojego spotkania z płotkami, owszem nie raz robił mi o to kłótnie, ale nigdy nie podniósł na mnie ręki czy to podduszał. No chyba, że mówimy o seksie, ale to akurat było przyjemne, oraz dodające więcej erotyzmu. Doszliśmy, do salonu gdzie, nie patrząc na twarze chłopaków usiadłam na kanapie i zaczęłam pisać z Holly.

Do: Suka
I jak tam z twoją obsesją?

Rafe wraz z Tooperem, poszli chyba do pokoju chłopaka z czego się niezmiernie cieszyłam, nie byłam uprzedzona do chłopaka czy coś, ale świadomość że był z Sarah wystarczy mi, aby trzymać się od niego z daleka.

Od: Suka
Wszystko sobie wyjaśniliśmy, czekaj zaraz zadzwonię i ci wszytko opowiem

I tak jak napisała tak zrobiła, już po chwili na wyświetlaczu było przychodzące połączenie, odebrałam szybko wchodząc do łazienki, by mieć pewność, że nikt tego nie będzie słyszał. Co jak co, ale nie chciałam, by ktoś wiedział o rozterkach sercowych blondynki, prócz osób jej bliskich.

- No to słucham? - Odparłam, siadając na kafelkach, tym samym opierając się o ścianę.

- Nie uwierzysz! - Pisnęła - Okej, więc jak przyszedł to otworzyłam mu co nie? I on takie ,,cześć możemy pogadać? - Parsknęłam, śmiechem na jej naśladowanie, albo przynajmniej próbę naśladowania głosu chłopaka - No to ja takie ,,hej jasne" No i, weszliśmy na górę szybko się, rozłączyłam z tobą i patrzyłam na niego wyczekująco tak wiesz, że wszytko mi musi powiedzieć inaczej nie ma pierdolca. No i on mnie, zaczął przepraszać i powiedział, że wyszedł dlatego, bo nie wiedział co robić! Czaisz! Miałaś racje! Wyszedł nie dlatego, że mu nie dałam tylko dlatego, że się wstydził i nie wiedział co ma zrobić! - Westchnęłam, łapiąc się za nasadę nos.

- Kochana, nie chce psuć ci humoru itd, ale facet właśnie, powiedział, że, wyszedł, bo mu nie dałaś, a nie wiedział co ma zrobić, mogliście przecież pogadać czy cokolwiek. - Przewróciłam oczami - No, ale nie ważne wiem, że musisz mi coś jeszcze powiedzieć No to słucham? - Blondynka, westchnęła, zapewne nieco, przygaszona moimi słowami No ale, halo?! Ja przed swoim pierwszym razem, nie dałam rady dwa razy i chłopaki, rozumieli i na luzie gadaliśmy, żaden nie, wyszedł czy mnie, nie wyśmiał normalnie, gadaliśmy chociaż, widziałam jak na początku było to dla nich krępujące.

- Jesteśmy razem... - Wymamrotała, pod nosem tak cicho, że ledwo ją usłyszałam. Jednakże to słyszałam. I chyba to do mnie nie docierało. Pomrugałam kilka razy, aby upewnić się czy się nie przesłyszałam. Jednakże, po jakimkolwiek kontakcie z dziewczyną zrozumiałam, że to na prawdę. Moja mała przyjaciółeczka urosła, Boże jak to żałośnie brzmi.

- Um...cieszę się chyba, tak sądzę... - Odparłam, dalej w to nie wierząc.

- Nie ważne, muszę kończyć bo mama chciała bym pomogła jej w sklepie. Buziaki! - Blondynka zacmokała, rozłączając się. Pokręciłam, głową wstając z kafelek. Popatrzyłam, na siebie w lustrze po czym, opuściłam pomieszczenie. Zamykając, drzwi, poczułam, owijającą się na moim brzuchu dłoń, oraz na twarzy, uniemożliwiając mi, krzyknięcie. Ten ktoś, przyparł mnie klatką piersiową do ściany, a plecami do jego torsu.

Gdy osoba się lekko do mnie, przybliżyła już wiedziałam kto to jest. Rafe pierdolony Cameron. Przewróciłam oczami, przymykając powieki.

- Powiedz mi... - Wyszeptał, kierując swoją dłoń która, spoczywała na mojej twarzy do zapięcia moich spodni. Jednym, ruchem, rozpiął rozporek oraz guzik po czym, wsadził mi dłoń do spodni. Spięłam, całe ciało, odchylając głowę do tyłu, by oprzeć ją na ramieniu chłopaka. Ten, patrzył mi w oczy kiedy jego dłoń, wylądowała na mojej kobiecości. Dotykając ją zaledwie opuszkami palców co podniecało mnie jeszcze bardziej
- Powiedz mi kochanie, czemu mnie okłamałaś? - Wyszeptał, zataczając kółka na mojej cipce przez czarny koronkowy materiał majtek. Jęknęłam, gdy wsunął mi dłoń w majtki, na szczęście nie zrobił nic więcej przez dzwoniący telefon.

Tell me you love me|| 18+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz